O tym, że anonimowość w Internecie jest złudna przekonał się 34-latek z Bytowa. Po trzech latach od zamieszczenia w sieci wpisu nawołującego do nienawiści stanie za to przed sądem.
Bytowianin w listopadzie 2015 roku w niewybredny sposób skomentował tekst w internecie, opowiadając się w swoim wpisie za „eksterminacją Żydów”. Jego komentarz został zgłoszony do Stowarzyszenia Przeciwko Antysemityzmowi i Ksenofobii, które po zapoznaniu się ze sprawą złożyło powiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Policji udało się ustalić tożsamość i adres zamieszkania autora antysemickiej wypowiedzi – okazał się nim być 34-letni Łukasz F. Podejrzany został przesłuchany w sierpniu 2018 roku i usłyszał zarzuty o dyskryminowaniu osób pochodzenia żydowskiego. Autor wpisu tłumaczył się, że działał pod wpływem impulsu i sam stwierdził, że jego zachowanie rzeczywiście było niedopuszczalne. Według Piotra Nierebińskiego, Prokuratora Rejonowego w Słupsku było to publiczne nawoływanie do nienawiści ze względu na przynależność rasową.
Polski kodeks karny przewiduje w art. 256 § 1 karę do 2 lat pozbawienia wolności za nawoływanie do nienawiści na tle różnic wyznaniowych. Kara wzrasta do 3 lat w przypadku znieważania grupy ludności ze względów wyznaniowych (art. 257 kk). Zaś art. 165 § 1 pkt 5 penalizuje sprowadzanie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, przewidując zagrożenie karą pozbawienia wolności do lat 5.
Powyższe powinno skłonić do refleksji przed umieszczeniem komentarzy w sieci. Tym bardziej, gdy powstają pod wpływem impulsu lub zdenerwowania. W zależności od przyjętej kwalifikacji czynu możliwe jest w takich sytuacjach nawet orzeczenie przez sąd kary wieloletniego więzienia dla sprawcy.
Komentarze