Rozpoczęły się testy oficjalnej rządowej aplikacji sprawdzającej prędkość połączenia internetowego. Jej finalna wersja pozwoli udowodnić dostawcy, że parametry jego łącza nie są zgodne z umową.
O narzędziu pisaliśmy już w marcu bieżącego roku. Urząd Komunikacji Elektronicznej przygotowywał od tego czasu bezpłatną aplikację, która ma służyć do pomiaru szybkości i jakości łącza internetowego. Będzie ona przeznaczona dla tych polskich klientów, którzy zechcą sprawdzić usługę oferowaną im przez operatorów.
Nowe narzędzie ma być certyfikowane przez UKE, a wyniki pomiarów mają być wiążącym dowodem na to, jaką prędkość transferu danych faktyczne udostępnia użytkownikowi operator. Przypomnijmy, że zgodnie z prawem dostawcy internetu w sieciach stacjonarnych są zobowiązani do podawania w umowach minimalnych, zwykle dostępnych i maksymalnych oferowanych prędkości transmisji danych. Jeżeli za pomocą certyfikowanego mechanizmu wykazane zostaną odstępstwa od umownych prędkości, konsumenci będą mieli podstawę do skutecznego dochodzenia roszczeń wobec dostawców. Na tym polega przewaga mechanizmu certyfikowanego przez Prezesa UKE nad dostępnymi w sieci narzędziami pomiarowymi.
Test będzie dostępny w kilku różnych wersjach, z których najważniejsza to aplikacja na PC. Dzięki niej będzie można dokonać certyfikowanego testu łącza. Narzędzie będzie dostępne ponadto na stronie internetowej oraz jako aplikacja mobilna na Android i iOS. Wyniki uzyskiwane na smartfonach mają mieć jednak jedynie „walor informacyjny” i nie będą mogły służyć jako dowód w ewentualnym sporze z operatorem.
Żeby wypróbować przygotowany przez UKE test szybkości internetu, należy zarejestrować się na stronie pro.speedtest.pl. Po utworzeniu konta będzie można pobrać i zainstalować narzędzie i sprawdzić, w jaki sposób będą przeprowadzane pomiary.
Publiczne testy mają potrwać do 31 października 2018 – wyniki posłużą UKE do weryfikacji zgodności mechanizmu z wymogami technicznymi. Jeśli zostanie ona zakończona pozytywnie, aplikacja otrzyma certyfikat i zostanie udostępniona publicznie.
Komentarze