Na brytyjskich drogach pojawią się wykrywacze telefonów komórkowych. Mają pełnić funkcje edukacyjne w walce z kierowcami, którzy w czasie jazdy korzystają z telefonów.
Tego rodzaju rozwiązanie jest pierwsze na świecie. Technologia już została pilotażowo wprowadzona w regionie Thames Valley oraz hrabstwach Hampshire oraz Oxfordshire. System wykrywaczy został stworzony przez firmę Westcotec. Specjalny czujnik ma za zadanie wykrywanie sygnałów sieci komórkowych 2G, 3G czy 4G płynących z przejeżdżających samochodów. Po wykryciu od razu zapali się znak ostrzegawczy, który poinformuje kierowcę o konieczności zaprzestania korzystania z telefonu.
Jak podają twórcy systemu, może on uruchomić się także, gdy z telefonu korzystać będzie pasażer. Zapewniają jednak, że ostrzeżenie nie zadziała w przypadku używania przez kierowcę zestawu głośnomówiącego. Technologia nie będzie wykorzystywana do karania kierowców, będzie jedynie pełnić funkcję edukacyjną. Koszt jednego znaku to sześć tysięcy funtów.
Według danych podawanych przez BBC kierowca, który używa telefonu podczas jazdy czterokrotnie zwiększa swoje ryzyko na udział w wypadku drogowym. Mandat za używanie tego urządzenia podczas jazdy w Wielkiej Brytanii wynosi 200 funtów. W Polsce za tego rodzaju wykroczenie trzeba zapłacić 200 złotych kary.
Komentarze