W dobie powszechnych w sieci dyskusji na wszystkie możliwe tematy, ich uczestnicy zazwyczaj posługują się pseudonimami (nickami, loginami). Jak to w życiu, niektóre wypowiedzi bywają nieakceptowalne, a nawet na granicy zgodności z prawem. Czy można naruszyć godność osobistą użytkownika, który posługuje się nickiem?
Mało kto posługuje się dziś swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem na publicznych forach internetowych. Na potrzeby „sieciowe” użytkownik tworzy raczej nową, „wirtualną” tożsamość. Zasadą jest, że przynajmniej w ramach jednego forum musi to być tożsamość unikalna, tzn. umożliwiająca odróżnienie jednego uczestnika od innego. Jest to szczególnie istotne dla e-graczy, którym służą pomocą specjalne generatory nicków.
Wyobraźmy sobie, że przykładowy Jan Kowalski rejestruje się na lokalnym forum pod nickiem „janko_muzykant”. Bierze udział w gorącej dyskusji na jeden z kontrowersyjnych tematów. Inny uczestnik tej dyskusji, posługujący się nickiem „billy_bully” obraża janka_muzykanta niecenzuralnymi słowy. Czy w takiej sytuacji Jan Kowalski, już z imienia i nazwiska, może skierować do sądu powództwo przeciwko osobie stojącej za nickiem billy_bully o naruszenie dóbr osobistych?
Podobne sprawy trafiają na wokandy sądów powszechnych. W ślad za wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2 lutego 2016 r. w sprawie Magyar Tartalomszolgáltatók Egyesülete and Index.hu Zrt v. Hungary, 22947/13) orzecznictwo stanęło na stanowisku, że otwarte internetowe fora dyskusyjne charakteryzują się większą swobodą wypowiedzi użytkowników. Dopuszczalne zatem są zarówno ostry język, przejaskrawione reakcje, a nawet użycie wulgaryzmów. Trybunał podkreślił, że osoba stosująca na forum internetowym prowokację, dosadne lub wulgarne słownictwo musi liczyć się z podobną reakcją na swoje wpisy, ostrymi komentarzami oraz ripostami, w których używa się języka w innych mediach nieakceptowalnego.
W powyższej sprawie Sąd Najwyższy skupił się na problemie rozpoznawalności pseudonimu i powiązania go z konkretną osobą. Zdaniem Sądu:
Nie ma wątpliwości, że nazwa (login, nick) pełni różne funkcje i może stanowić nie tylko identyfikator konieczny w procesie logowania, ale też element identyfikujący użytkownika w społeczności internetowej, element wyróżniający i informujący o prowadzonej działalności gospodarczej lub o innym profilu i może podlegać ochronie w aspekcie posługiwania się przez innego użytkownika tożsamym lub zbliżonym, mylącym oznaczeniem.
Sąd Najwyższy przeprowadził analizę różnych przypadków posługiwania się pseudonimem:
Przypadki posługiwania się pseudonimem mogą być różne – przybranie pseudonimu funkcjonującego na równi z nazwiskiem lub przybranie pseudonimu z zatajeniem nazwiska, gdy konkretna osoba jest powszechnie kojarzona z pseudonimem ją identyfikującym, tak jak w przypadku wielu osób wykonujących działalność artystyczną, albo przybranie pseudonimu z zatajeniem danych personalnych oraz tożsamości osoby nim się posługującej i brak możliwości przypisania pseudonimu do osoby lub podmiotu, który się pod nim ukrywa.
W rozpatrywanej sprawie zdaniem Sądu zachodzi brak rozpoznawalności nicka:
W tej drugiej sytuacji, zbliżonej do posługiwania się przez użytkownika nickiem lub loginem, również nie będzie możliwości ochrony dobrego imienia, bo wszelkie określenia pejoratywne mogą być przypisane jedynie pseudonimowi, a nie konkretnej osobie. Zasada ta dotyczy również forum dyskusyjnego, na którym nie ma obowiązku rejestrowania się i ujawniania swoich danych personalnych a użytkownicy identyfikują się jedynie przez nick lub login. Możliwe jest, że dane umieszczone przez użytkowników w postach będą pozwalały na ich identyfikację i wtedy będą korzystali z takiej samej ochrony jaka przysługuje im w razie naruszenia dobrego imienia.
Swoje rozważania Sąd Najwyższy podsumował następująco:
Decydujące znaczenie dla oceny naruszenia tego aspektu czci trzeba zatem przypisać rozpoznawalności użytkownika jako konkretnej osoby, a nie rozpoznawalności nicka, a dopiero po ziszczeniu się tego warunku, badaniu podlega stałość, regularność i stopień aktywności użytkownika na forum. Stanowiska przeciwnego nie uzasadnia specyfika medium, jakim jest internet i powszechne kontaktowanie się za pomocą oznaczeń nieidentyfikujących użytkowników, bo przyznanie ochrony na podstawie art. 24 k.c. determinuje istota danego dobra osobistego.
Jak wynika z przedstawionych rozważań prawnych, ochronie podlegają wyłącznie dobra osobiste konkretnej, zindywidualizowanej osoby – a nie jej nicka czy pseudonimu. W sprawie rozpatrywanej przez Sąd Najwyższy powód posługujący się nickiem nie był rozpoznawalny na forum, nawet wśród moderatorów. Żaden z innych uczestników dyskusji nie był w stanie powiązać nicka z konkretną osobą. Z tej przyczyny Sąd orzekł, że brak jest podstaw do przyjęcia, że doszło do naruszenia dobra osobistego powoda.
Komentarze