Digital Services Act – pozytywna strona nowej regulacji

Co takiego w akcie o usługach cyfrowych jest warte docenienia? Przede wszystkim ustawodawca europejski zdecydował się za jego pośrednictwem wprowadzić regulację, która pozwoli sprzedawcy, będącemu jednocześnie hostingodawcą, na zwolnienie się z odpowiedzialności za treści publikowane przez użytkowników za pośrednictwem komentarzy lub opinii w jego sklepie. Każda osoba, która na swojej stronie internetowej posiada zakładkę „opinie”, „komentarze” lub „forum dyskusyjne”, udostępnia platformę, do której zastosowanie znajdą przepisy DSA. De facto, wszelkie treści publikowane na stronie internetowej przez użytkowników są również przedmiotem odpowiedzialności sprzedawcy. Gdy znajdą się tam elementy rasistowskie, wulgarne lub naruszające czyjeś dobra osobiste, roszczenie mogło być kierowane do właściciela strony.

Dzięki nowemu rozwiązaniu przewidzianemu w Digital Services Act odpowiedzialność ta może zostać przerzucona na samego użytkownika. Sprzedawca będzie uwolniony od roszczeń, o ile wypełni kilka warunków. Przede wszystkim powinien udostępnić wszystkim osobom korzystającym z jego strony możliwość zgłaszania treści, które są ich zdaniem niezgodne z regulaminem sklepu bądź prawem powszechnie obowiązującym. Do momentu powzięcia takiej informacji, sprzedawca nie będzie odpowiadał za treść opublikowaną przez osobę trzecią na jego stronie internetowej. Gdy już zgłoszenie do nas trafi, powinniśmy je rozpatrzeć i, w razie potwierdzenia się zarzutów zgłaszającego, podjąć odpowiednią reakcje. Zwykle będzie chodziło o usunięcie niezgodnej ze standardami treści. Jest to jakkolwiek pocieszające, że oprócz wielu obowiązków, ustawodawca przewidział dla przedsiębiorców również pewne ułatwienia przy prowadzeniu działalności.

Źródło zdjęcia: Image by rawpixel.com on Freepik