Ustawodawca jest obecnie bez wątpienia nastawiony na ochronę konsumentów. Wyraz temu daje zarówno Unia Europejska, jak i nasze władze krajowe. Niejednokrotnie negatywne skutki takiego stanu rzeczy odczuwają przedsiębiorcy, którzy narzekają, iż coraz więcej obciążeń i zagrożeń jest na nich przerzucanych. Z drugiej strony, każdy z nas po części funkcjonuje na rynku jako konsument, a dzięki zmianom prawa możemy czuć się bezpieczniej kontrahując z wielkimi przedsiębiorstwami. O tym, jakie skutki może przynieść nierespektowanie przepisów chroniących konsumentów i konkurencję na rynku przekonać może się boleśnie UPC. Zarzuty zostały im postawione przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Nieprawidłowości, których doszukał się Urząd dotyczą dostarczania niezamówionych przez konsumentów usług. Sam zabieg polegał na możliwości „ulepszenia” posiadanego przez siebie pakietu w zamian za niewielką, kilkuzłotową opłatę. Jeżeli ktoś nie był zainteresowany nową usługą, to UPC dawało mu możliwość natychmiastowego rozwiązania umowy bądź odrzucenia zmian. To właśnie przerzucenie odpowiedzialności i domniemanie tzw. milczącej zgody stanowiło zdaniem Prezesa UOKiK naruszenie. Taki zabieg nie jest zgodny z prawem i stanowi agresywną praktykę rynkową. Umowa między UPC oraz konsumentami na starych warunkach nadal obowiązywała, a wypowiedzenie jej w całości bądź części leżało po stronie przedsiębiorstwa, a nie konsumentów. Nowe warunki, zdaniem organu, były de facto nowym produktem, na którego dostarczanie konsumenci nie wyrazili w sposób świadomy i wyraźny zgody.
„Niedopuszczalne jest pobieranie opłat za niezamówione produkty i usługi. Pamiętajmy, iż włączenie jakichkolwiek świadczeń, odpłatne dodanie ich do wcześniej zawartej umowy, musi się odbyć za wyraźną i świadomą zgodą konsumentów, a brak odpowiedzi takiej zgody nie stanowi. Spółka UPC Polska narzuciła swoim klientom kształt produktów i ich wyższą cenę, po czym zobligowała ich do podjęcia działań w celu zablokowania zmian, o które nie wnioskowali” - mówi Prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Wspomniane działanie jest, zdaniem Urzędu, naruszeniem art. 5 Ustawy o Prawach Konsumenta oraz Ustawy o Nieuczciwych Praktykach Rynkowych. Wspomniane akty prawne wprost stwierdzają, że spełnienie świadczenia niezamówionego następuje na ryzyko przedsiębiorcy. Konsument w tym wypadku nie jest do niczego zobligowany, a jego milczenie w żadnym wypadku nie oznacza zgody na zawarcie nowej umowy bądź zmienienie warunków dotychczasowej. Przedsiębiorstwu grozić może kara do nawet 10% obrotu w przypadku potwierdzenia się zarzutów.
Źródło zdjęcia: Image by Freepik
Komentarze