W roku 2014 r. Facebook udostępnił w swojej aplikacji mobilnej funkcjonalność "rozpoznaj muzykę", która na podstawie analizy dźwięku umożliwiała użytkownikom rozpoznanie tytułu utworu muzycznego odtwarzanego w tle, podczas aktualizowania przez nich statusów w serwisie. Już w miesiąc od wprowadzenia tej funkcjonalności pojawiły się pierwsze oskarżenia, że Facebook prowadzi stały nasłuch rozmów użytkowników.
Ostatnio sprawa nabrała rozgłosu przez twierdzenia niektórych użytkowników, że reklamy jakie zaczęły do nich docierać zostały dokładnie spersonalizowane na podstawie prywatnych rozmów. Na potwierdzenie tego podaje się także, że aplikacja Facebooka posiada maksimum uprawnień dostępowych, nie musi pytać użytkownika przed rozpoczęciem nasłuchu czy nagrywania video – więc może to robić zupełnie bez jego wiedzy.
Szef działu reklamy Facebooka Rob Goldman stanowczo zareagował na te pogłoski w miniony poniedziałek. Na Twitterze oświadczył:
Jestem odpowiedzialny za reklamy na Facebooku. Nie używamy i nigdy nie używaliśmy mikrofonów w urządzeniach użytkowników po to, by dopasowywać komunikaty dla wybranych grup docelowych.
Dodał także, że to samo dotyczy innych sieci społecznościowych Facebooka, jak na przykład Instagram.
Komentarze