Facebook zapowiedział, że rozpoczyna testy abonamentu na korzystanie z zamkniętych grup. By mieć dostęp do atrakcyjnych treści i postów trzeba będzie zapłacić. Podobnie YouTube proponuje abonament na oglądanie ekskluzywnego materiału video i podpisywanie postów w strefie VIP.
Wygląda na to, że czasy darmowego korzystania z usług dostępu do internetowego kontentu właśnie się kończą. Opłata za dostęp do zamkniętej grupy facebookowej ma wynosić od 4,99 do 29,9 dolarów. Zapłacić będzie można w aplikacjach Facebooka na Androida i iOS. Za subskrypcję płatnego kanału z filmami lub streamingiem na YouTube będzie trzeba wyłożyć 15 zł, przy czym do każdego kanału przypisuje się osobny abonament. Opłaty będzie trzeba uiszczać miesięcznie.
Treści publikowane przez youtuberów mają co do zasady w dalszym ciągu pozostać bezpłatne. Nie można jednak wykluczyć, że dostęp do najbardziej atrakcyjnego kontentu będą mieli tylko ci, którzy opłacili abonament. Youtube podkreśla, że wśród korzyści, jakie mają otrzymywać w zamian za pieniądze użytkownicy, będzie dostęp do specjalnej sekcji komentarzy, odznak oraz emoji.
Obydwie firmy tłumaczą swoje zamierzenia chęcią wsparcia twórców, którzy teraz poświęcają mnóstwo czasu na tworzenie atrakcyjnych treści dostępnych dla wszystkich. Do tej pory, jak dalej wyjaśnia Facebook, musieli oni musieli korzystać z dodatkowych narzędzi, jeżeli zależało im na sprzedaży oferowanych przez nich treści. Teraz to już nie będzie konieczne.
Zdaniem YouTube spora część autorów korzysta z zewnętrznych serwisów umożliwiających wsparcie finansowe – na przykład z Patreona. Google dąży do tego, by przekazywanie pieniędzy twórcom było łatwiejsze i odbywało się za pomocą jego własnych narzędzi – w ten sposób, dzięki pobieraniu prowizji, dodatkowo na tym zarobi.
Komentarze