Afera Cambridge Analytica wybuchła prawie rok temu i wciąż nie milkną jej echa. Facebook w negocjacjach z amerykańską FTC stara się uniknąć wysokiej kary.
Przypomnijmy, że afera związana z Facebookiem i Cambridge Analytica rozgorzała na dobre w marcu ubiegłego roku. Zewnętrzna firma wykorzystywała pozyskaną od portalu społecznościowego wiedzę na temat preferencji internautów do profilowania użytkowników pod kątem preferencji wyborczych, co dawało możliwość manipulacji. Informacje te miał wykorzystać m.in. sztab Donalda Trumpa w trakcie kampanii wyborczej.
Sprawą przecieków wciąż zajmuje się Federalna Komisja Handlu (FTC), która wszczęła postępowanie pod kątem sposobu wykorzystywania danych przez Facebooka. Według informacji podanych przez Washington Post, Facebook miał otrzymać konkretną ofertę porozumienia w sprawie ugody, liczoną w miliardach dolarów.
FTC bada, czy którykolwiek z tych incydentów stanowi naruszenie ugody zawartej przez agencję z Facebookiem osiem lat temu w związku z innymi zarzutami dot. naruszenia prywatności. Rzeczniczka prasowa Facebooka Sally Aldous odmówiła komentarza w sprawie negocjacji z agencją lub wysokości potencjalnej grzywny. Powtórzyła jedynie wcześniejsze oświadczenie, że portal współpracuje on z FTC. Również rzeczniczka FTC Juliana Gruenwald nie skomentowała sprawy.
Najwyższa do tej pory kara nałożona przez FTC wynosiła 22,5 mln dol. i została nałożona na Google w 2012 roku. Za każde pojedyncze naruszenie ugody z 2011 roku Facebookowi grozi kara w wysokości 41 484 dol. Biorąc pod uwagę liczbę osób, których dane wyciekły do Cambridge Analytica, Facebook teoretycznie stanąłby przed koniecznością zapłaty grzywny idącej w miliardy dolarów.
Komentarze