- Ataki na system SWIFT miały miejsce w 2016 roku – mówi Łukasz Nowatkowski z firmy G DATA Software – Od tego momentu zrobiono dużo dla zwiększenia bezpieczeństwa systemu SWIFT. Kolejny raz nie możemy jednak spocząć na laurach, raz wdrożone zabezpieczenie, prędzej czy później zostanie złamane. Dlatego cyberbezpieczeństwo musi rozwijać się szybciej i próbować wyprzedzać ruchy hakerów.
Mało? Mamy inny przykład. City Union Bank w Kumbakonam w Inidach poinformował 18 lutego, że doszło do naruszenia jego systemów bezpieczeństwa i wykonano 3 nieautoryzowane przelewy na kwotę 1,8 mln dolarów. Przelewy pozornie wykonane były przez pracowników banku, pod których podszyli się przestępcy. Jakby tego było mało, przelewy były wykonywane za pomocą kont Bank of Amercia, banków tureckich i chińskich.
Mimo tego, że mamy do czynienia z nowoczesną technologią, metody działania hakerów bazują na „standardowych” przestępstwach i często wykorzystują socjotechniki – mówi Nowatkowski – dlatego mamy tak często do czynienia z podszywaniem się pod konkretnych pracowników lub instytucje, aby uwiarygodnić nielegalne działania w sieci.
Jak informuje indyjski
bank, problem został rozwiązany i system SWIFT, wykorzystywany
przez bank znów działa. Z racji tego, że w proces odzyskiwania
gotówki są zaangażowane władze tureckie
i chiński, nie
wiadomo czy system SWIFT w tych krajach został tylko wykorzystany do
transkacji, czy również uległ atakowi hakerów.
Polski system bankowy jak do tej pory skutecznie opierał się atakom hakerów – mówi Nowatkowski – Jednakże powiedzenie, że jesteśmy bezpieczni to spore nadużycie. Nigdy nie można być zbyt pewnym siebie. Na pewno bardzo ważnym elementem zwiększającym bezpieczeństwo jest ciągłe uświadamianie klientów odnośnie bezpiecznych zachowań w sieci. Szkoda tylko, że jak do tej pory robi to tylko jeden z naszych banków. Musimy pamiętać, że duża część ataków jest spowodowana niewłaściwym zachowaniem osób korzystających z bankowości elektronicznej, włamanie się na nasze konto ułatwia hakerom dostęp do zasobów całego banku.
Komentarze