Często zdarza się, że w wyniku nieuczciwych, a
przede wszystkim nieetycznych posunięć konkurentów rynkowych, w Internecie zamieszczane
są wpisy mające na celu szkalowanie określonego przedsiębiorcy czy też
pracodawcy w oczach potencjalnych klientów lub pracowników. Nie należy
bagatelizować tego problemu, ponieważ zjawisko to stwarza dość znaczne niebezpieczeństwo.
Dlaczego? Oczywistym jest, iż większość klientów, zwłaszcza konsumentów przeczesuje
Internet w poszukiwaniu opinii czy komentarzy o produktach i przedsiębiorcach.
Czytają uważnie wszelkiego rodzaju wpisy (również te zamieszczane na forach
dyskusyjnych), zanim podejmą decyzję o zakupie określonego produktu czy też
skorzystania z usług. Dotyczy to również procesów rekrutacyjnych oraz
potencjalnych pracodawców. Czy można przeciwdziałać temu zjawisku i jak
rozwiązywać tego typu problemy?
Przede wszystkim warto upewnić się, czy negatywne
opinie nie są wywołane niedopatrzeniami ze strony przedsiębiorcy. Szybkie wykrycie nieprawidłowości
pozwoli na sprawne rozwiązanie problemu i uniknięcie rozwoju złego wizerunku. Dobrym
sposobem na ratowanie dobrego imienia jest uzyskiwanie
jak największej liczby pozytywnych opinii i komentarzy od zadowolonych klientów
na temat przedsiębiorstwa, oferowanych produktów oraz przebiegającej
współpracy. W celu pozyskania nowych pozytywnych wpisów, wielu przedsiębiorców
stosuje tzw. marketing szeptany.
Jak już wielokrotnie wspominaliśmy w naszych
wpisach treści raz zamieszczone w sieci zaczynają trudny do powstrzymania
obieg, stąd trwałe usunięcie wszystkich niepochlebnych opinii jest wręcz
niemożliwe. Można próbować kontaktować się z administratorem serwisu i
nakłaniać do usunięcia z określonej strony internetowej oczerniających wpisów. Niestety nie zawsze przynosi to oczekiwany
efekt.
Należy pamiętać, że w przypadku gdy stajemy się
celem nieuczciwych ataków w postaci naruszenia dobrego imienia i szkalowania
wizerunku, należy podjąć odpowiednie kroki, które pozwolą na zminimalizowanie
strat zarówno wizerunkowych jak i finansowych. Zła opinia o przedsiębiorcy to
nie tylko problem z pozyskaniem klientów, ale również kontrahentów. Dobrym rozwiązaniem zdają się być różnego
rodzaju akcje promocyjne i marketingowe np. wyprzedaże, kupony rabatowe oraz
obniżki. Tego typu działania mogą zachęcić nowych klientów do skorzystania z
naszych usług oraz zatrzymać stałych klientów. Ważnym jest, aby funkcjonować na rynku jako rzetelny i solidny podmiot,
świadczący usługi legalnie na najwyższym poziomie. Warto przystępować do
programów potwierdzających powyższe cechy. Posiadanie odpowiedniego
certyfikatu oraz stały nadzór organizatora programu pozwala na zwiększenie
zaufania do przedsiębiorcy wśród jego klientów oraz kontrahentów.
Nie istnieje
idealne panaceum na skuteczną walkę z negatywnymi wpisami w sieci. Strategia
ochrony wizerunku powinna cechować się z znacznej mierze elastycznością reakcji
i odpowiednim doborem działań. Zawsze należy brać pod uwagę skalę zagrożenia,
ryzyko ewentualnej eskalacji pejoratywnego komentarza czy opinii oraz źródło
ataku na wizerunek.
Istnieją jednak metody, których każdy
przedsiębiorca powinien unikać w walce o dobre imię. Poniżej kilka z nich.
Lekceważenie to
technika, która jak twierdzą specjaliści, przynosi efekt jedynie na krótki
okres. Niepodejmowanie żadnych działań nie jest dobrym rozwiązaniem.
Wdawanie się
w otwartą dyskusję również nie stanowi dobrego pomysłu. Adresatem naszych wpisów w sieci są wszyscy potencjalni użytkownicy
Internetu. Zamieszczane sprostowania oraz udzielane odpowiedzi na ataki
skierowane do przedsiębiorców bardzo często są wykorzystywane przeciwko nim i
pogarszają sytuację wizerunkową. Inną niepolecaną metodą jest świadome
przyzwolenie. Przedsiębiorcy na bieżąco zapoznają się z dotyczącymi ich
komentarzami, jak również z opiniami na temat oferowanych przez nich produktów,
usług lub jakości obsługi. Jednakże obawa, że jakakolwiek reakcja z ich strony może
tylko pogorszyć sytuację, powoduje wśród niektórych paraliż działań.
Najgorszą z możliwych metod oraz naruszającą wszelkie
normy jest zastraszanie. Działania tego typu
mogą okazać się przysłowiowym gwoździem do trumny przedsiębiorcy i całkowicie
pogrzebać szanse na ochronę jego wizerunku. Próby zastraszania będą dalej
rozpowszechniane przez internautów, a rezultat będzie odwrotny od zamierzonego.
Ponadto groźby stanowić będą dowody dla ewentualnego postępowania sądowego.
Podsumowując, próby ochrony wizerunku powinny być przemyślane, dokładnie
zanalizowane. Warto skorzystać z pomocy prawnej osób zajmujących się na co
dzień tematyką ochrony dobrego imienia, wizerunku oraz innych dóbr osobistych.
Nieumiejętne dobranie środków, w tym prawnych może spowodować pogorszenie
sytuacji przedsiębiorcy. Pamiętajmy, że każdy przypadek naruszenia jest
inny i tylko elastyczne podejście do problemu umożliwia podjęcia tej trudnej i
niestety nierównej walki z „hejterami”.