Wyobraźmy sobie sytuację, w której klient kupuje ekspres do kawy w sklepie internetowym. Następnie po 6 miesiącach sprzedaje go swojemu sąsiadowi. Ekspres się psuje, więc sąsiad chce go reklamować. Składa w tym celu reklamację z tytułu rękojmi do sklepu w którym ekspres został zakupiony, ale sprzedawca nie chce uznać takiej reklamacji ponieważ, choć termin reklamacji nie został przekroczony to pierwotna umowa została zawarta z zupełnie inną osobą. Czy sklep ma rację? Okazuję się, że nie!
Do powyższego wniosku w dniu 19 października 2016 r. doszedł Sąd Najwyższy w uchwale w składzie siedmiu sędziów. Potrzeba wydania uchwały powstała na kanwie historii z 2012 r. Wówczas pozwany zawarł umowę sprzedaży samochodu z powodem oraz jego ojcem. Od tego momentu, zgodnie z obowiązującym prawem, współwłaścicielom przysługiwało w określonych sytuacjach (np. gdyby samochód w oczywisty sposób nie odpowiadał funkcjom, które winien spełniać – np. miał wmontowany silnik o pojemności mniejszej od umówionej) prawo do odstąpienia od umowy, a tym samym odzyskania pieniędzy. Rzecz w tym, że ojciec swój udział w pojeździe podarował synowi. I dopiero po tym zdarzeniu syn postanowił odstąpić od umowy. Sprzedawca jednak odmówił i sprawa trafiła do sądu. Tym samym pojawiła się wątpliwość, czy wraz z nabytym udziałem od ojca powód uzyskał także uprawnienia z tytułu rękojmi do drugiej części pojazdu (pierwotnie należącej do ojca). Mówiąc prościej: spór dotyczył tego, że uprawnienia z tytułu rękojmi przechodzą wraz z umową dotyczącą przekazania rzeczy, czy też pozostają u pierwotnego nabywcy, dla którego stają się bezużyteczne.
Po pierwsze, powyższa sytuacja (historia z 2012 r.) dotyczy umowy darowizny, a nie umowy sprzedaży. W ocenie Sądu Najwyższego, oba stosunki prawne nie mogą być traktowane tak samo, ponieważ odpowiedzialność darczyńcy względem obdarowanego jest inna niż odpowiedzialność sprzedawcy względem kupującego. Tym samym nie można jednoznacznie określić jak należy traktować osoby, które nabyły towar na podstawie umowy sprzedaży. Warto jednak zaznaczyć, co także podkreślił Sąd Najwyższy, że dla pierwotnego sprzedawcy nie ma większego znaczenia, jak osoba żądająca usunięcia wady weszła w posiadanie rzeczy. Dla sprzedawcy najważniejszym elementem uprawnień z tytułu rękojmi jest czas, a więc okres od momentu zakupu towaru do momentu wystąpienia wady. Termin reklamacji z tytułu rękojmi jest w ustawie ściśle określony, natomiast brak przejścia uprawnień z tytułu rękojmi na nowego nabywcę, w ocenie sądu, prowadziłby do nieuzasadnionego uprzywilejowania sprzedawcy, który przed ustawowym terminem przestawałby ponosić odpowiedzialność za sprzedaż wadliwego produktu. Tym samym należy założyć, że uprawnienia z tytułu rękojmi przechodzą na nowego posiadacza rzeczy, niezależnie od stosunku prawnego łączącego, jego z pierwotnym klientem sprzedawcy.
Po drugie, zastrzeżenie w umowie. Sąd Najwyższy, w jednoznaczny sposób podkreślił, że uprawnienia z tytułu rękojmi – jeśli nie zostało zastrzeżone inaczej w umowie – przechodzą na kolejną osobę wraz z rzeczą. Co się stanie jeżeli jednak takie zastrzeżenie znajdzie się w umowie? Np. „Uprawnienie z tytułu rękojmi jest wyłączone dla osób trzecich, które weszły w posiadanie towaru od klienta, niezależnie od stosunku prawnego łączącego te strony”. W umowach, które są sporządzane przez strony w wersji pisemnej, tego rodzaju postanowienia mogą się znaleźć zgodnie z zasadą swobody kształtowania umów wyrażonej w Kodeksie cywilnym (art. 353 (1)) Co w sytuacji, kiedy tego rodzaju postanowienie znajdzie się we wzorcu umowy np. regulaminie sklepu internetowego? Czy tego rodzaju postanowienie może zostać uznane za klauzulę niedozwoloną? W związku z treścią powyższej uchwały, należy uznać, że tego rodzaju postanowienia mogą być traktowane jako naruszenie zbiorowych praw konsumentów, a tym samym mogą zostać uznane za klauzulę niedozwoloną. Wynika to przede wszystkim z faktu, że „przelew” uprawnienia jakim jest rękojmia na nowego posiadacza rzeczy powoduje, że staje się on niejako klientem sklepu, a tym samym jakikolwiek ograniczenia jego praw stanowią naruszenia prawa konsumenta.
Zobacz również: Wada istotna
Komentarze