Najsłynniejsza kryptowaluta wciąż traci na wartości. Jej kurs spadł
poniżej ośmiu tysięcy dolarów, by dzień później powrócić na poziom
dziewięciu tysięcy.
W ubiegły piątek po raz pierwszy od listopada 2017 r. wartość Bitcoina spadła poniżej 8 tysięcy dolarów. To znaczy, że w ciągu zaledwie miesiąca kryptowaluta straciła 40 procent swojej wartości. Jest to rezultat wprowadzenia przez niektóre z państw coraz bardziej restrykcyjnych polityk dotyczących kryptowalut.
W piątek około godziny 10:20 za jednego Bitcoina trzeba było zapłacić 8203 dolarów, co oznaczało spadek o 8,78 procent w porównaniu do poprzedniej sesji. Spadek w ciągu dnia jeszcze się pogłębił i około godziny 13 wartość kryptowaluty spadła poniżej 8 tysięcy dolarów. Kosztowała 7987 dolarów, to spadek o 11,18 procent. W sobotę o godz. 15 kurs powrócił na poziom 9300 dolarów.
Zdaniem amerykańskiego ekonomisty Nouriela Roubini Bitcoin jest „matką wszystkich baniek” i właśnie pęka. Podkreśla on, że jest 1,3 tys. istniejących kryptowalut lub tworzonych w ramach ICO, z których większość „jest jeszcze gorsza”. W ich przypadku mamy do czynienia z „bańką do potęgi drugiej, a nawet trzeciej”. Profesor Roubini podkreśla także, że blockchain, który jest podstawą kryptowalut, „istnieje od 10 lat, a jego jedynym zastosowaniem są kryptowaluty, które są oszustwem”. Jego zdaniem Bitcoin jest „katastrofą środowiskową” ze względu na olbrzymi koszt energii, która jest potrzebna do tworzenia i obracania kryptowalutą.