Francuski dziennik Le Parisien donosi o zatrzymaniu przestępców, którzy ukradli paliwo warte 150 tysięcy euro. Metoda zastosowana przez rabusiów okazała się bardzo prosta, wystarczyło użyć domyślnego pinu „0000”, jakim posługiwali się pracownicy okradzionych stacji benzynowych.
Gazeta poinformowała, że kradzieży dokonano za pomocą „cudownych” urządzeń do zdalnego sterowania dystrybutorami paliwa. Urządzenia te jednak nie zadziałałyby, gdyby wcześniej nie uzyskano dostępu do ich sterowania. Po odblokowaniu domyślnym pinem „0000” rabusie mieli już ułatwione zadanie i mogli spokojnie napełniać własne zbiorniki paliwem, które następnie odsprzedawali.
Proceder miał miejsce w czasie nocy. Na stację benzynową podjeżdżało auto, w którym znajdował się pilot potrzebny do zresetowania cen paliwa i usunięcia ewentualnych limitów. Auto posiadało duży zbiornik, do którego pompowano od 2 do 3 tysięcy litrów. Pierwsze aresztowania w związku z tą sprawą miały miejsce już w kwietniu 2018 roku, a teraz doszło do rozbicia całej grupy po niemal rocznym śledztwie.
Podobne kradzieże zdarzały się także w innych krajach. W Detroit w USA zdarzyło się to w lipcu 2018 roku w biały dzień. Złodzieje zmienili ustawienia dystrybutora i przez 90 minut pracownik stacji nie widział na swoim pulpicie informacji o tankowaniach. W tym czasie z usług stacji skorzystało ponad 10 aut, a policja nie była pewna czyje to były samochody i czy ich właściciele kradli świadomie. Straty oceniono na 600 galonów, czyli ponad 2 tys. litrów. Amerykańskie media informowały, że zarządcy stacji nie zmieniali kodów domyślnych.
Pamiętajcie, domyślne piny składające się z samych zer po to są tak ustawiane są przez producentów urządzeń, by użytkownik mógł sam je zmienić i dopiero w ten sposób zabezpieczyć urządzenie przed niepowołanym dostępem. Domyślne kody nie stanowią żadnego zabezpieczenia.
źródło: niebezpiecznik.pl
Komentarze