W połowie listopada 2018 r. weszła w życie nowelizacja kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Szeroko dyskutowaną zmianą jest możliwość nałożenia przez Straż Miejską mandatu za nieprawidłowe parkowanie tylko na podstawie zdjęcia, które taki przypadek udokumentuje. Przyjrzyjmy się bardziej szczegółowo zmienionym przepisom.
W brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją przepis ten wyglądał następująco:
§ 1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:
1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy, a nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu,
3) stwierdzi popełnienie wykroczenia za pomocą przyrządu kontrolno-pomiarowego lub urządzenia rejestrującego, a sprawca nie został schwytany na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem, i nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu
- w tym także, w razie potrzeby, po przeprowadzeniu w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniających, podjętych niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia (…)
Po noweli z dnia 15 listopada br. regulacja zmieniła się w ten sposób:
§ 1. W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:
1) schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
2) (uchylony)
3) stwierdzi popełnienie wykroczenia, w szczególności za pomocą przyrządu kontrolno-pomiarowego lub urządzenia rejestrującego, a sprawca nie został schwytany na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem, i nie zachodzi wątpliwość co do sprawcy czynu
- w tym także, w razie potrzeby, po przeprowadzeniu w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniających, podjętych niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia (…)
Jak widać z powyższego zestawienia, usunięto przepis stawiający alternatywny wymóg „naocznego” stwierdzenia przez funkcjonariusza popełnienia wykroczenia pod nieobecność sprawcy. W przypadkach nieprawidłowego parkowania samochodów działało to na takiej zasadzie, że do wystawienia mandatu konieczna była osobista interwencja np. strażnika miejskiego na miejscu zdarzenia. Strażnik mógł ukarać mandatem kierowcę tylko wówczas, gdy osobiście, przy źle zaparkowanym samochodzie, stwierdził wykroczenie.
Przepisy nie pozwalały wystawić mandatu jedynie na podstawie „zwykłej” fotografii. Wynikało to z pkt. 3) art. 97 kodeksu, który ograniczał możliwości „zaocznego” stwierdzenia popełnienia wykroczenia wyłącznie do potwierdzenia takich przypadków przyrządem kontrolno-pomiarowym lub urządzeniem rejestrującym. W praktyce najczęściej chodziło o fotoradary.
Uważny czytelnik dostrzeże, że pkt 3) § 1 art. 97 kodeksu zmienił się minimalnie, ale za to z daleko idącym skutkiem. Po nowelizacji do przepisu wprowadzono stwierdzenie „w szczególności”. Oznacza to, że przepis nie zawęża już sposobów udokumentowania popełnienia wykroczenia jedynie do dwóch wcześniej wskazanych. Wyliczenie nie jest już ścisłe (nie jest to katalog zamknięty) lecz jedynie przykładowe. Zatem funkcjonariusz może stwierdzić popełnienie wykroczenia i nałożyć mandat także np. na podstawie fotografii źle zaparkowanego samochodu, która trafi w ręce organu.
Na tle powyższego rozgorzała dyskusja dotycząca dopuszczalności wystawienia mandatu jedynie na podstawie zdjęcia, które np. anonimowo zostanie przesłane do Straży Miejskiej. Zauważyć w tym miejscu należy, że nie uległa zmianie ta część przepisu, która mówi, że nie może zachodzić wątpliwość co do sprawcy czynu. Pozostawiono także nakaz, by w razie potrzeby przeprowadzić w niezbędnym zakresie czynności wyjaśniające, podjęte niezwłocznie po ujawnieniu wykroczenia.
Oznacza to, że zdjęcie źle zaparkowanego samochodu może zainicjować postępowanie mandatowe, ale do wystawienia mandatu konieczne będzie coś więcej – przede wszystkim brak wątpliwości co do osoby sprawcy wykroczenia. Wydaje się, że strażnicy miejscy przeszli już odpowiednie szkolenia, gdyż ich wypowiedzi cytowane w artykułach internetowych dość dobrze oddają istotę zmian. Rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie, Marek Anioł tłumaczy:
W praktyce, jeśli otrzymamy zdjęcie, dokumentujące popełnione wykroczenie, i przesłuchamy osobę w charakterze świadka, która potwierdzi, że jest autorem fotografii, wtedy będziemy mogli nałożyć mandat karny na sprawcę wykroczenia. Ważne, aby w zgłoszeniu – oprócz samego zdjęcia – podać jak najwięcej szczegółów (miejsce, datę, godzinę).
Nie uległa zmianie zasada, że mandatu, czyli grzywny nałożonej w postępowaniu mandatowym można nie przyjąć. Dotyczy to więc również mandatu wystawionego w nowych warunkach po nowelizacji przepisów. W takim przypadku sprawa trafia do rozstrzygnięcia sądowego.
Komentarze