Wciąż alarmujemy o coraz to nowszych atakach przy użyciu złośliwego oprogramowania – ransomware. Ataki te są nadal niezwykle groźne, gdyż internauci nie dysponują narzędziami, które umożliwiają przeciwstawienie się skutkom działania wszystkich kategorii tego typu oprogramowania. Niestety nieczęsto jedynym sposobem na odzyskanie zablokowanych plików, jest spełnienie żądań hakerów, poprzez zapłacenie okupu.
Jako przykład może posłużyć pochodząca z Korei Południowej firma hostingowa Nayana. Stała się ona ofiarą ataku ransomware o nazwie Erebus. Działania hakerów sprawiły zablokowanie kilku tysięcy stron internetowych, zatem skutki tego ataku były bardzo poważne. W celu uniknięcia dalszych negatywnych konsekwencji ataku firma Nayana zdecydowała się na zapłatę okupu. Właścicielom firmy zależało na czasie oraz uniknięciu ewentualnych roszczeń klientów.
Na początku autorzy ataku zażądali od swojej ofiary 550 bitcoinów, lecz w wyniku negocjacji stawka uległa zmniejszeniu do wysokości 397,6 bitcoinów. Dla uzmysłowienia ogromu kwoty, którą wyłudzili cyberprzestępcy, zaznaczamy, iż wartość tego okupu to około milion dolarów amerykańskich.
Specjaliści z firm informatycznych stwierdzają jednak, że serwery firmy Nayana działały na starych wersjach systemu Linuks, zatem hakerzy mieli ułatwione zadanie. Jak podaje spółka okup, na który się zgodziła, zostanie przekazany hakerom w trzech transzach. Dwie trzecie okupu zostało już uiszczone.
Komentarze