Najlepiej zarabiająca aplikacja mobilna w sklepie Apple to Tinder. Jej autorzy zaprezentowali właśnie nową wersję tej niezwykle popularnej aplikacji randkowej o nazwie Tinder Gold. Obecnie jest ona dostępna wyłącznie dla użytkowników w USA. Nowa odsłona aplikacji jest płatna, w kwocie 10 dolarów miesięcznie.
Dla przypomnienia, dotychczas użytkownicy Tindera byli dla siebie "widoczni” tylko wtedy, gdy polubili się wzajemnie. Dotychczas aplikacja opierała się na „parowaniu” osób tzw. „match” (dopasowanie). Polegało ono na możliwości rozmowy, tylko w przypadku obustronnego zainteresowania. Mówiąc prościej, aby porozmawiać z osobą, która spodobała się nam, musieliśmy spodobać się tej drugiej stronie. W nowej wersji aplikacji będzie można z góry podglądać osoby, które nas polubiły.
W momencie wprowadzenia funkcji pozwalającej na podgląd osoby, której dany użytkownik „wpadł w oko”, Tinder wystrzelił w rankingu najlepiej zarabiających aplikacji mobilnych w sklepie Apple, deklasując swoich rywali.
Testy nowej wersji Tindera były już przeprowadzane w Kanadzie, Meksyku, Niemczech i Wielkiej Brytanii i wykazały duże zainteresowanie użytkowników. Okazuje się, iż osoby korzystające z aplikacji i systemów randkowych są skłonne zapłacić za dodatkowe funkcje, co powoduje, iż aplikacje te są nadal bardzo opłacalne.
Aplikacje randkowe pokazały, że są w stanie wprowadzić wersję premium, a użytkownicy zechcą za nie zapłacić - ocenił analityk Jack Kent.
Droga do sukcesu nie jest jednak prosta i wymaga znacznych nakładów finansowych oraz promocji aplikacji.
Wprowadzając nowe opcje dostępne tylko dla użytkowników premium muszą pokazać, że nie alienują się od pozostałych, a także odpowiednio wypromować produkt – podkreślił Kent.
Polskim użytkownikom pozostaje wyczekiwać na nową wersję Tindera, która wkrótce powinna zostać wprowadzana sukcesywnie w pozostałych krajach.
Komentarze