Na czym polegały działania przestępców?
Przestępstwo polegało na kupowaniu pieluch, a następnie sprzedawaniu ich po znacznie zaniżonych cenach w porównaniu do wyłącznego dystrybutora w Polsce – średnio o około 20%. Oszuści od kwietnia 2014 roku do marca 2015 roku handlowali produktami, wystawiając fałszywe faktury. Zarabiali ogromne kwoty, sprzedając pieluchy o sumarycznej wartości przekraczającej 77 milionów złotych. Stali się tym samym przez pewien czas monopolistami na polskim rynku pieluch. Według ustaleń wrocławskiej prokuratory, sklep internetowy został narażony na stratę sięgającą 28 milionów złotych. Taką właśnie kwotę będą musieli zwrócić przestępcy.
Co było powodem tego, że skazani przez tak długi okres zarabiali miliony na oszustwie, narażając sklep internetowy na straty? Przede wszystkim jest za to odpowiedzialny dyrektor oddziału sklepu Tomasz K., który skutecznie tuszował bezprawne działania. Kiedy zorientował się co do sprawy, zaniechał obowiązku zgłoszenia jej na policję. Przeprowadził rozmowę z pracownikiem Sebastianem M., a następnie dał się namówić na dołączenie do interesu. Będąc odpowiedzialnym za prowadzenie rachunkowości platformy sprzedażowej, fałszował zawartość wirtualnego magazynu. W konsekwencji znajdowało się w nim znacznie więcej towaru w porównaniu do stanu faktycznego - pieluchy w rzeczywistości nie znajdowały się na magazynie, gdyż były sprzedawane spółkom zakładanym przez przestępców. W związku z fałszowaniem operacji księgowych, kontrolerzy nie mieli jakichkolwiek podejrzeń.
Sprawa wyszła na jaw dopiero po tym, jak wirtualny magazyn rozrósł się do nierealnych rozmiarów. Wówczas zaangażowani w działania przestępcze podjęli próbę ukrycia nabytego majątku, w co zaangażowali najbliższą rodzinę. Nie wiadomo jeszcze, czy oszuści będą się odwoływać od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu.
Komentarze