Oszuści podszywają się pod prawdziwe przedsiębiorstwa. Uważaj, skąd zamawiasz opał

Zeszłoroczny kryzys na Ukrainie spowodował wzrost cen wielu produktów, zwłaszcza w naszej części świata. Największy wzrost, który okazał się bardzo dotkliwy dla znacznej części społeczeństwa, dotyczył m.in. węgla i innych surowców energetycznych. Wysokie ceny zniechęciły konsumentów do korzystania ze stacjonarnych placówek składów. Na niektórych serwisach ceny faktycznie były diametralnie niższe. Niemałą popularnością cieszył się sklep internetowy spółki PGG. Konsumenci gotowi byli gotowi poświęcić czas i pokonać wiele trudności związanych m.in. z osobistym odbiorem, aby zdobyć konieczny im do funkcjonowania surowiec. Zainteresowanie tym sposobem zakupów wywołało reakcję ze strony internetowych oszustów, którzy zauważyli okazję na łatwy zysk.

Model działania fałszywych sklepów jest prosty i powtarzalny. Profesjonalnie wyglądający sklep oferuje towar o kilkaset złotych tańszy, aniżeli w przypadku składów stacjonarnych czy największych serwisów internetowych. Zainteresowani takimi ofertami konsumenci dość często decydują się na złożenie zamówienia. Jedyną opcją płatności jest przelew, nie mamy możliwości zapłacenia za zamówienie przy dostawie. Zdesperowani i nieświadomi klienci niejednokrotnie są skłonni zaryzykować, co niestety kończy się tym, że ani zakupionego towaru, ani swoich pieniędzy już nie zobaczą.

Przykładem tego typu serwisu jest m.in. sklep ebudmarket.com, który oferuje surowiec pochodzący od grupy PGG, jednakże w znacznie korzystniejszych cenach. Rzecz jasna, zamówiony towar ze wspomnianego sklepu nigdy do nas nie dotrze. Przy wyborze formy dostawy brak opcji płatności za pobraniem. Jeżeli chcielibyśmy o nią dodatkowo poprosić w informacji przy składaniu zamówienia, to zostanie ono dość szybko anulowane przez usługodawcę.

Oszuści używają też innych metod, które pozwalają na przekonanie konsumentów do złożenia zamówienia. Niejednokrotnie fałszywe sklepy internetowe podają się za faktycznie istniejące składy węglowe. Klient, chcąc sprawdzić wiarygodność danego serwisu, będzie mógł wyszukać przedsiębiorstwo, który faktycznie prowadzi sprzedaż stacjonarną. W rzeczywistości sklep internetowy nie ma z funkcjonującym składem nic wspólnego. Zabieg ten ma na celu jedynie przekonać klienta, że może bez obaw złożyć i opłacić swoje zamówienie. Zalecamy wystrzegać się serwisów, które w przypadku tak dużych zamówień jak kilka ton opału, oferują jedynie możliwość płatności z góry – przelewem. Warto też porównać ceny sklepu z innymi podobnymi sprzedawcami. Jeżeli ceny znacząco się różnią, to możemy podejrzewać, że oferta jest jedynie próbą oszustwa.

Źródło zdjęcia: Image by Freepik