Oszuści zarabiają w serwisie Spotify. Zamieszczają utwory nieistniejących artystów

Oszuści osiągnęli sporą liczbę odtworzeń i dzięki temu mogli osiągać zyski. Serwis Spotify umożliwia twórcom zarabianie pieniędzy za sprawą streamowania materiałów ich autorstwa. Artysta za każde 250 odtworzeń danego utworu zarabia kwotę jednego dolara. Z platformy tej korzysta wiele milionów użytkowników, dlatego możliwości zarabiania są niemal nieograniczone. Tym bardziej, że od września 2018 roku właściciele serwisu umożliwili zamieszczanie muzyki również niezależnym artystom, którzy mogą przesyłać pliki muzyczne bezpośrednio na platformę.

O sprawie fałszywych artystów poinformowali przedstawiciele BBC. Odkryli oni podejrzane nazwy artystów, takie jak na przykład Dj Bruej, Onxyia, Bratte Night, Bergenulo Five czy Cappisko. Jak się okazało, niepostrzeżenie znaleźli się oni nawet na szczycie list odtwarzania użytkowników Spotify. Najczęściej oszuści zamieszczali prostą muzykę instrumentalną, trwającą około minuty. Pojawiają się w związku z tym przypuszczenia, że utwory powstały z wykorzystaniem sztucznej inteligencji lub bota.

Jak doszło do incydentu?

Zaistniała sytuacja ma zapewne związek z działaniami podjętymi przez hakerów. Wszystko wskazuje na to, że obeszli oni zabezpieczenia serwisu, aby w nieuczciwy sposób zarabiać pieniądze dzięki strumieniowaniu muzyki. Chociaż Spotify temu zaprzecza, najprawdopodobniej wykorzystali w tym celu lukę bezpieczeństwa na Facebooku. Umożliwiała ona osobom trzecim logowanie się na konto Spotify bez wpisywania hasła, a następnie wielokrotne odtwarzanie utworów fałszywych muzyków. W związku z tym, że wielu użytkowników tego serwisu ma konto powiązane z Facebookiem, hakerzy zyskali możliwość łatwego generowania zysków.

Jaka jest reakcja Spotify?

Serwis Spotify usunął utwory oszustów ze swojej platformy niemal natychmiast po tym, jak BBC poinformowało o incydencie. Jednocześnie zadeklarował, że przygotowane zostały systemy, których celem jest monitorowanie muzycznych transmisji strumieniowych. Dzięki temu możliwe ma być szybkie wykrywanie podejrzanej aktywności oraz przeciwdziałanie podobnym przypadkom w przyszłości.