Jak wynika z badań statystycznych nawet milion osób zatrudnionych w Polsce płaci obniżone składki do ZUS ze zlecenia, pomimo faktu, iż ich wynagrodzenia z tych umów niejednokrotnie przewyższają kwotę 7,5 tys. złotych. Raport w tej sprawie na zlecenie ZUS przygotowała Fundacja Instrat. Z powyższego raportu wynika, iż grupa prawie miliona osób, które pracują dodatkowo na podstawie umowy zlecenia (poza etatem i własną działalnością), jest przez to traktowana gorzej.
Rząd od kilku lat próbuje podejść do zmiany zasad oskładkowania umowy zlecenia. Konsekwencją pełnego oskładkowania zleceń byłby znaczny zastrzyk finansowy wpływów do ZUS. Szacuje się, iż może to być nawet 4 mld złotych rocznie.
Odprowadzanie składek od powyższych umów byłoby więc korzystne zarówno dla zleceniobiorców jak i ZUS-u. Jest jeszcze druga strona medalu. Negatywne konsekwencje tych zmian odczują natomiast przedsiębiorcy, których koszty zatrudnienia znacznie wzrosną.
Eksperci uspokajają, iż nie należy spodziewać się gwałtownych ruchów w dobie pandemii COVID-19 oraz wszechobecnego kryzysu. Już teraz przedsiębiorcom trudno jest związać koniec z końcem, a z zatrudnienia na umowę zlecenie korzysta wielu z nich.
Zmiany wydają się być jednak nieuchronne, a nowelizacja zasad oskładkowania to kwestia czasu. Najprawdopodobniej zwiększenie składek od umowy zlecenia nastąpi po osłabnięciu skutków koronawirusa tj.nie wcześniej niż 2022 roku.
Komentarze