„Podróbki” – co grozi sprzedawcy, a co kupującemu?

Bez wątpienia model działalności polegający na handlu podróbkami zawsze znajdzie swoją grupę docelową. Wynika to z dużego zainteresowania produktami premium. Chęć zdobycia dóbr „luksusowych” oraz wizja wielkiej okazji cenowej często przysłaniają klientom zdrowy rozsądek. Trzeba sobie powiedzieć, że jakakolwiek marka uznawana za „premium” rzadko kiedy sprzedaje swoje produkty za 10% czy 20% podstawowej ceny. Tym bardziej takich okazji nie należy spodziewać się ze strony małych, niezbyt popularnych sklepów internetowych. Z oczywistych przyczyn tacy sprzedawcy muszą oferować nieco wyższe ceny, aby utrzymać się na rynku. Klienci jednak niejednokrotnie decydują się na zakup podróbek. Niekiedy jest to działanie nieświadome. Innym razem klient celowo kupuje nieoryginalny produkt z różnych pobudek.

Jakie mogą być konsekwencje zakupów u sprzedawcy oferującego podróbki? Przede wszystkim trzeba sobie powiedzieć, że większość sklepów z podróbkami popularnych marek oferuje jedynie nędzne imitacje oryginału. Wykonanie oraz krój są na tyle kiepskie, że nawet laik rozpozna, że produkt nie został kupiony u wiarygodnego sprzedawcy. Zdarzają się nawet sytuacje, że logo marki znajduje się na stronie internetowej sklepu, ale na dostarczonym produkcie już nie. Warto pamiętać, że egzekwowanie prawa do zwrotu lub reklamacji jest w takich przypadkach zazwyczaj niemożliwe, co sprawia, że kupujemy kota w worku. Dzięki staraniom serwisów tj. Vinted czy Allegro, zakup produktu podrobionego za ich pośrednictwem jest coraz mniej prawdopodobny. Decydują się one m.in. na korzystanie z algorytmów, które wychwytują podejrzane oferty.

Sytuacja sprzedawcy, który oferuje produkty podrobione, wiąże się ze sporo poważniejszymi konsekwencjami. Na mocy ustawy o własności przemysłowej jest możliwe nałożenie na osoby parające się taką działalnością surowych kar. Mówimy tutaj o karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Dochodzi do tego również kwestia gigantycznych odszkodowań dla firm, których produkty były podrabiane przez takiego sprzedawcę. Oczywiście, pozostaje jeszcze kwestia wyciągnięcia konsekwencji w praktyce. Jak wiadomo od dawna, osoby odpowiedzialne za prowadzenie tzw. fałszywych e-sklepów są bardzo trudne do wykrycia, a więc również egzekwowanie odpowiedzialności nie jest takie proste. Działają one zwykle spoza granic naszego kraju.

Źródło zdjęcia: Image by wavebreakmedia_micro on Freepik