Posłowie Parlamentu Europejskiego przegłosowali dyrektywę o prawach autorskich popularnie zwaną ACTA 2.0. W głosowaniu dyrektywę poparło 348 europosłów, przeciw było 274, a 36 wstrzymało się od głosu.
Przegłosowaną w dniu dzisiejszym unijną dyrektywę o prawach autorskich posłowie uzgadniali od jesieni 2018 r. Parlament Europejski poparł bez poprawek co oznacza, że przegłosowane zostały także kontrowersyjne artykuły 11. i 13. Nowe przepisy mają zasadniczo zmienić zasady publikowania i monitorowania treści w internecie.
Budzące najwięcej kontrowersji artykuły 11 i 13 rodzą wątpliwości, czy przy ich stosowaniu nie będzie dochodziło do ograniczania wolności słowa w internecie. Polska, a także Holandia, Włochy, Finlandia i Luksemburg nie poparły wypracowanego porozumienia w Radzie UE w tej sprawie.
Europosłowie PiS zapowiadali, że we wtorek zagłosują przeciw dyrektywie. Jacek Saryusz-Wolski napisał na twitterze:
Zagłosowałem przeciw #Acta2 Przeciw arbitralnej i niekontrolowalnej cenzurze w internecie, pod pozorem ochrony praw autorskich. Za wolnością w internecie. Prawa autorskie można chronić inaczej. Wolność jest wartością nadrzędną.
Z kolei europosłowie Platformy Obywatelskiej i PSL jeszcze wczoraj wieczorem nie mieli ustalonego stanowiska co do głosowania. Zdaniem Michała Boniego zastrzeżenia budził art. 13 mówiący o obowiązku filtrowania treści przez wydawców. Ostatecznie wśród głosujących za dyrektywą było 7 posłów PO oraz jeden niezrzeszony. Po głosowaniu Tadeusz Zwiefka i przedstawiciele środowisk twórczych zapewnili, że art. 13 dyrektywy nie oznacza cenzury internetu, tylko obowiązek opłacania przez platformy internetowe licencji do autorskich treści, co będzie korzystne dla twórców.
Komentarze