Nowy tydzień powitał nas akcją zainicjowaną przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który zgłosił Facebookowi profile zawierające zdaniem ośrodka treści niedozwolone. Chodzi przede wszystkim o profile prawicowe, którym zarzuca się propagowanie rasizmu, homofonii i islamofobii.
Zablokowanie dostępu do stron nastąpiło automatycznie, w wyniku dużej ilości zgłoszeń. Wśród usuniętych profili można znaleźć strony propagujące nienawiść, jak np. „Ruch wy***rdolenia Ryszarda Petru do Rumunii”, czy „Tusk to złodziej”. Jednak zdaniem niektórych komentatorów Facebook jednakowo potraktował strony o charakterze ekstremistycznym oraz grupy patriotyczne i zajmujące się np. rekonstrukcją historyczną. Natomiast ośrodek ujawnił na swojej stronie, że łącznie zgłosił administratorom Facebooka około 2 tys. profili, co sugerowałoby, że selekcja została jednak przeprowadzona.
Reakcja środowisk prawicowych, jak się można było spodziewać, nie była Facebookowi przychylna. Administratorzy zablokowanych stron zapowiadają złożenie zawiadomienia do Biura do Walki z Cyberprzestępczością o możliwym popełnieniu przestępstwa. Mówią także o zamachu na wolność słowa i o cenzurze i szykanach. Ich zdaniem w przypadku stron lewicowych, a nawet propagujących treści komunistyczne, nie stosuje się tych samych metod i kryteriów.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy prawicowe profile na Facebooku bywają blokowane. W listopadzie 2016 roku, w wyniku interwencji minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej zablokowany został profil Marszu Niepodległości z powodu propagowania symboli faszystowskich.
Organizacje prawicowe od jakiegoś czasu zapowiadają stworzenie polskiego, narodowego serwisu społecznościowego, który nie będzie ingerował w publikowanie treści uznawanych przez autorów pomysłu za patriotyczne.
Tymczasem, według wiadomości z ostatniej chwili (poniedziałek wieczorem), blokada ww. profili została usunięta…
Komentarze