W dzisiejszym artykule przyjrzymy się problemowi sfałszowania numeru identyfikacyjnego pojazdu mechanicznego i skutkom prawnym takiego działania.
Oba rodzaje wad dotyczących rzeczy sprzedanej zostały opisane w kodeksie cywilnym. Zgodnie z art. 5561 k.c. wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z umową i występuje wtedy, gdy rzecz:
Z kolei wada prawna została zdefiniowana w art. 5563 k.c. Mamy z nią do czynienia, gdy:
Jeżeli doszło do tzw. „przebicia numerów” samochodu, to niewątpliwie pojazd zostaje dotknięty pewnego rodzaju wadą. Użytkownik samochodu ma prawo obawiać się, że pojazd może zostać zatrzymany przez Policję bądź służby celne przy przekraczaniu granicy. Ujawnienie nieautentyczności oznakowania może być także podstawą uznania za nieważną i uchylenia decyzji administracyjnej o zarejestrowaniu samochodu. Przebite numery ujemnie wpływają na wartość handlową pojazdu. Powstaje wówczas podejrzenie, że samochód pochodzi z kradzieży.
Do której kategorii wad rzeczy sprzedanej należy zatem zakwalifikować taką sytuację? Czy brak autentyczności numerów identyfikacyjnych może kierować nas w stronę domniemania, iż rzecz została skradziona i stanowi de facto własność osoby trzeciej? Gdyby ten trop był właściwy mielibyśmy do czynienia z wadą prawną.
Spór bynajmniej nie ma wyłącznie wymiaru akademickiego, gdyż przekłada się na realne sytuacje faktyczne i roszczenia poszkodowanych. W zależności od tego, czy przebicie numerów uznać za wadę fizyczną czy prawną, inne będą reżimy tej odpowiedzialności, a występujące różnice są na tyle znaczące, że w tych samych okolicznościach mogą wyłączyć odpowiedzialność sprzedawcy przy przyjęciu wady fizycznej, a uzasadniać ją przy przyjęciu wady prawnej.
Zagadnienie to było już przedmiotem analiz orzeczniczych i rozważań Sądu Najwyższego. Przeważyło stanowisko, według którego o wadzie prawnej rzeczy sprzedanej można mówić jedynie wówczas, gdy rzecz ta stanowi własność osoby trzeciej albo jeżeli jest obciążona prawem takiej osoby. Wówczas sam fakt sfałszowania (nieautentyczności) numerów identyfikacyjnych samochodu nie może być uznany za wadę prawną w rozumieniu przepisu art. 5563 k.c. Okoliczność ta nie ma bowiem wpływu na prawo własności lub inne prawo, które mogłoby rzecz obciążać.
W takiej sytuacji sprzedawca ponosi odpowiedzialność z tytułu wady fizycznej rzeczy, jaką niewątpliwie jest przerobienie numerów identyfikacyjnych pojazdu stwarzające dla jego użytkownika poważne ograniczenia w możliwości dysponowania samochodem, zgodnie z jego przeznaczeniem.
Fakt sfałszowania numerów identyfikacyjnych samochodu może jednak stwarzać domniemanie faktyczne, że sprzedany pojazd może być dotknięty wadą prawną. Sfałszowanie takich numerów jest bowiem z reguły skutkiem kradzieży samochodu albo pozbawienia właściciela pojazdu w inny sposób i rodzi domniemanie, że pojazd może stanowić własność innej niż sprzedawca osoby, choćby niezidentyfikowanej. Domniemanie faktyczne, o którym mowa, może zostać obalone przez wykazanie, że w dacie zawarcia umowy sprzedaży między stronami sprzedawca był właścicielem sprzedawanego pojazdu. Fakt sfałszowania w przeszłości numerów identyfikacyjnych samochodu a nawet fakt jego kradzieży nie oznacza wcale, że sprzedawca nie był właścicielem zbywanego pojazdu.
Zawiłości w prawidłowym zdefiniowaniu wady wynikającej z przebicia numerów samochodu mogą skutkować tym, że poszkodowany skieruje do sądu pozew powołując się na wadę prawną nabytego samochodu nabytego od prawowitego właściciela. Taka kwalifikacja prawna podstawy roszczenia będzie zatem nieprawidłowa. Czy z tej przyczyny sąd oddali powództwo?
W wyroku z dn. 4 lutego 2011 r., sygn. akt III CSK 144/10 Sąd Najwyższy orzekł, iż błędne nazwanie wady fizycznej rzeczy wadą prawną nie ma wpływu na skuteczność oświadczenia kupującego o odstąpieniu od umowy sprzedaży w wykonaniu uprawnienia z tytułu rękojmi. Powtórzenie błędnej oceny charakteru wady rzeczy w pozwie o zwrot ceny również nie uzasadnia oddalenia powództwa. To oznacza, że dokonanie właściwej oceny charakteru wady rzeczy sprzedanej – a więc prawidłowe ustalenie podstawy prawnej roszczenia – leży w gestii sądu. Co więcej, kupujący w oświadczeniu o odstąpieniu od umowy nie ma obowiązku dokonywania oceny czy wada jest fizyczna czy prawna, a ewentualna ocena nie należy do istotnych postanowień takiego oświadczenia woli.
W konkretnej sprawie żądaniem pozwu zawsze będzie żądanie zasądzenia wymienionej w nim kwoty z tytułu zwrotu ceny zapłaconej przez powoda za kupiony samochód, a nie ustalenie, że wada tego samochodu jest wadą prawną czy też fizyczną. Od powoda prawo wymaga przytoczenia tylko okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie, natomiast nie stawia mu wymagań odnośnie oceny prawnej.
Komentarze