Rok 2018 zostanie zapamiętany przez wielu w świecie biznesu jako ten, w którym wprowadzono RODO. Każda organizacja, objęta nowym rozporządzeniem, miała ponad rok, aby dostosować zgodność prawa z wprowadzanym RODO, mimo to nie wszystkie firmy są przygotowane w stu procentach.
Nowe dane dostarczają kilka dobrych powodów, dla których firmy powinny dołożyć wszelkich starań, aby dostosować swoje działania do wymaganych zasad.
W ubiegłym roku Gartner dokonał przybliżonego oszacowania, z którego wynika, że ponad połowa przedsiębiorstw nie była przygotowana do wprowadzenia RODO- 25 maja 2018 r., czyli w dniu, w którym zaczęło ono obowiązywać.
Nowe dane, odkryte przez TrustArc, ujawniają niepokojącą prawdę : tylko 20 procent firm, ankietowanych przez Dimensional Research, stwierdziło, że wprowadzone przez nich dyrektywy są w pełni zgodne z nowym rozporządzeniem.
Ankieta wśród badanych firm została przeprowadzona od 4 czerwca do 15 czerwca, na grupie 600 specjalistów IT i prawników ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i krajów Unii Europejskiej, z 200 respondentami z każdego terytorium.
Personel ankietowanej firmy liczył od 500 do 5 000. Według TrustArc, każda z badanych grup skupiała tych samych specjalistów z dziedziny prawa czy technologii informatycznej. Ankieta zawierała niektóre pytania podobne do tych z sierpnia 2017 r. Celem ankieterów była ocena świadomości w zakresie RODO wśród respondentów.
Najważniejsze wyniki badania:
Warto zauważyć, że większość firm twierdziła, że motywują je raczej wartości i oczekiwania klientów, a nie strach przed grzywnami i sporami sądowymi.
W raporcie czytamy:
„Chociaż w prasie publikowano wiele informacji na temat potencjalnie wysokich grzywien, które mogą być nakładane na firmy, których zasady nie są zgodne z GDPR, respondenci byli bardziej zmotywowani przez chęć spełnienia oczekiwań klientów i partnerów, niż strach przed grzywnami lub procesami sądowymi. Spełnienie oczekiwań klientów było głównym motywatorem dla firm, niezależnie od tego, czy były one w wysokim stopniu regulowane, czy też nie”.
Wielu z naszych czytelników niewątpliwie uświadamia sobie, że „odpowiedzialność” jest kluczową zasadą u podstaw ogólnego unijnego rozporządzenia o ochronie danych. Jak zauważa brytyjskie Biuro Komisarza ds. Informacji: „to czyni cię odpowiedzialnym za przestrzeganie GDPR i przypomina, że musisz być w stanie udowodnić swoją zgodność”.
Wydaje się, że w przypadku wielu firm dobre wrażenie należy najpierw zrobić na klientach i partnerach, a dopiero później na prawodawcach - odważne, ale nieco nieuniknione podejście, jeśli zakłócenia mają być ograniczone do minimum.
„Ustawa o ochronie danych osobowych została wprowadzona przede wszystkim z intencją ochrony zwykłego człowieka. Zostawiając dane na każdym możliwym portalu i mając problem z wyegzekwowaniem ich usunięcia, użytkownik był narażony na wszelkiego rodzaju oszustwa. Dlatego nic dziwnego, że przedsiębiorstwa jako motywacje do wdrażania systemu RODO w pierwszej kolejności wskazują na chęć spełnienia oczekiwań klienta, czy na próbę sprostania aktualnym wymaganiom rynku” komentuje Dariusz Woźniak, inżynier techniczny Bitdefender z firmy Marken.
Respondenci stwierdzili, że są najbardziej zgodni z aktualizacją zasad i procedur (27%) oraz zarządzaniem zgodnością z cookie (25%). Najdalej posunęły się względem międzynarodowych mechanizmów transferu danych (16%) i zarządzania ryzykiem ze strony sprzedawców (13%). Wyniki te są również w sposób widoczny zgodne z celem, jakim jest przede wszystkim spełnienie oczekiwań klientów.
Utrzymanie zgodności z RWP pozostaje najwyższym priorytetem, zdolność do wykazania zgodności szybko rośnie w górę listy priorytetów- powiedzieli respondenci. Wielu z nich chce uzyskać „certyfikat GDPR”.
Komentarze