Jak
to działa?
Znane marki jak Ray-Ban czy Apple są bardzo często wykorzystywane do
wysyłania „atrakcyjnych” ofert. W większości przypadków wiadomości te są
kompletnie ignorowane lub automatycznie usuwane, czasami jednak dajemy się skusić na ciekawie brzmiącą
propozycję. Oprócz wiadomości mailowych, spamerzy bardzo chętnie korzystają z
mediów społecznościowych np. Facebook’a. Nie tylko spamerzy są nadawcami
wiadomości, które w tytule zachęcają znanymi markami, mogą to być również cyberprzestępcy,
którzy w ten sposób chcą zainfekować nasz komputer i okraść nas z ważnych dla
nas informacji. Na który kanał, z którego docierają do nas reklamy musi uważać
najbardziej?
Mail. Zdecydowanie najpopularniejszy kanał spamu. Tytuły wiadomości, które
mają na celu zachęcić nas do otwarcia wiadomości to zazwyczaj obietnice w
stylu: zniżki na okulary przeciwsłoneczne w przedziale od 65 do 85%. Wiadomości
nie zawierają załączników, natomiast zawierają one linki do sklepów, w których
można rzekomo kupić okulary. Zazwyczaj pod linkami kryją się podejrzane sklepy,
których odwiedzenie wiąże się z dużym ryzykiem.
Serwisy
społecznościowe. Facebook to świetne miejsce do rozsyłania niechcianych wiadomości. Spamerzy
bardzo chętnie wykorzystują funkcję oznakowania (otagowania) znajomych na
zdjęciach. W tym celu włamują się na profile na Facebook’u lub specjalnie
tworzą nowe profile. Dlaczego to robią?
Zaproszenie na imprezę. Oszuści bardzo często kreują nowe wydarzenia ze
zdjęciami i informacjami o Ray-Ban. Wydarzenia są zazwyczaj poprzedzone
reklamą. Następnie oszuści zapraszają nieświadomych użytkowników do udziału w
imprezie. Celem takiego działania jest publikacja i rozpowszechnienie adresu
URL jednego z podejrzanych sklepów. Samo zdarzenia nie stanowi zagrożenia dla
użytkowników Facebook’a, ale osoby promujące tego typu wydarzenia mogą promować
potencjalnie niebezpieczne strony internetowe.
Tagowanie zdjęć. Oszuści często włamują się na konta na Facebook’u i w
imieniu właściciela profilu rozsyłają obrazki reklamowe. W celu realizacji tego
zadania, oznaczają (tagują) osoby na liście znajomych. Postępowanie jest
całkowicie zrozumiałe, bowiem polecenie od znajomego jest znaczenie bardziej
wiarygodne od tych przesyłanych przez nieznanych użytkowników. Spamerzy oznakowują
tylko kilku przyjaciół, żeby nie być ujawnionym, a także zwiększyć
autentyczność reklamy.
Wiadomości
SMS. Blisko dwa lata temu Amerykanie zostali zasypani spamem na modne
okulary przeciwsłoneczne. Wszystko przez usługę iMessage firmy Apple które została
dosłownie „zbombardowana” przez spamerów. Obecnie wiadomości SMS również są
chętnie wykorzystywane przez cyberprzestępów np. w celu wysłania informacji o
rzekomo niezapłaconej fakturze.
Dlaczego
Ray-Ban? Okulary przeciwsłoneczne Ray-Ban to produkt, który stał się prawdziwym
bestsellerem na rynku amerykańskim, a ich cena oscyluje w granicy 150 dolarów.
Co ciekawe, jest to dwudziestokrotność kosztów produkcji. Warto także dodać, że
pod koniec ubiegłego stulecia okulary były sprzedawane za około 30 dolarów.
Oczywiście oszuści wykorzystują także inne marki jako przynęty dla swoich
działań.
Co
nam grozi? Głównym celem cyberprzestępców jest przede wszystkim kradzież danych
osobowych użytkownika, które mogą być wykorzystane np. w celu wykonania
zakupów. Niezależnie od tego, zakupy w sklepach do których linkują podejrzane
reklamy, wiążą się dużym ryzykiem. Po pierwsze, cześć operatorów płatniczych,
którzy są dostępni w tego rodzaju sklepach, często pobiera opłatę za anulowanie
rezerwacji w wysokości 30% wartości zamówienia. Po drugie, sklepy które oferują
okulary w atrakcyjnej cenie, zazwyczaj nie handlują produktem oryginalnym tylko
podrabianym. Warto także dodać, że okulary oferowane w tego rodzaju sklepach
nie posiadają ochrony przed szkodliwymi promieniowaniami UV. Abstrahując od
powyższego, wejście na podejrzane strony może wiązać się z instalacją na
urządzeniu użytkownika złośliwego oprogramowania, które np. blokuje dostęp do
danych na urządzeniu, a ich odblokowanie jest możliwe pod warunkiem uiszczenia
stosownej opłaty.