Rynek e-commerce pozwala nam obecnie na zakup produktów o różnych właściwościach. Oprócz fabrycznie nowych, dostępnych jest również wiele produktów, które były już przez kogoś używane. Jak zachować się w przypadku wady takiej rzeczy, o której nie poinformował nas sprzedawca?
W pierwszej kolejności zauważyć należy, że sytuacja zmienia się w zależności od tego, kto jest sprzedawcą. W przypadku zakupu rzeczy od osoby fizycznej (nie-przedsiębiorcy), zastosowanie mają przepisy Kodeksu Cywilnego dotyczące rękojmi za wady fizyczne. Wówczas, co do zasady, przez okres 2 lat przysługuje nam prawo do reklamacji z tytułu rękojmi. Co do zasady, gdyż możliwe jest umowne (lub poprzez regulamin) wyłączenie prawa do reklamacji w całości. Brak jakiegokolwiek postanowienia na temat modyfikacji przepisów ustawy sprawia, że obowiązują nas jednak przepisy ogólne. Nie przysługuje nam wówczas również prawo do odstąpienia od umowy zawartej na odległość, gdyż jest ono przyznane jedynie w przypadku zawarcia umowy z przedsiębiorcą. Ogólnie rzecz biorąc, nasza pozycja jako kupującego jest w takim układzie znacznie słabsza. Większość transakcji zawieranych za pośrednictwem portali ogłoszeniowych, np. OLX, ma właśnie taki charakter. Powinniśmy więc zadbać o dokładne sprawdzenie rzeczy i ogłoszenia przed zakupem.
Nieco inaczej kształtuje się sytuacja, gdy mamy do czynienia z przedsiębiorcą. Przyznana jest nam wówczas pozycja konsumenta, a ochrona przysługująca nam z tego tytułu jest znacznie szersza. Zastosowanie do takiego rodzaju transakcji mają przepisy ustawy o prawach konsumenta z 2014 roku. Nie jest wówczas możliwe przerzucanie na kupującego odpowiedzialności za wady powstałe w transporcie. Terminy reklamacyjne pozostają co prawda bez zmian (2 lata), jednak nie jest możliwe ich skrócenie bądź jakakolwiek inna modyfikacja na naszą niekorzyść. Pomimo tego, że rzecz jest używana, to jakakolwiek nieprzewidziana w opisie produktu lub przekazanej nam przez sprzedawcę informacji istotna wada stanowi podstawę do dochodzenia roszczeń z tytułu reklamacji. Niegdyś możliwe było skrócenie terminów gwarancyjnych do roku, jednak wraz z wejściem w życie nowych przepisów (1 stycznia 2023) nie jest to już możliwe.
Podsumowując, prawo do reklamowania produktu wadliwego przysługuje kupującemu niezależnie od tego, czy rzecz jest nowa, czy używana. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z takiego stanu rzeczy. Należy jednak pamiętać, że wady o których sprzedawca powiadomił nas jeszcze przed zawarciem umowy, mogą nie kwalifikować się jako możliwe do uwzględnienia w roszczeniu reklamacyjnym. W końcu nieodłączną cechą produktów na rynku wtórnym jest to, że noszą one mniejsze lub większe ślady użytkowania.
Źródło zdjęcia: Image by Freepik
Komentarze