Rozkochał kobietę na FB, a później ją okradł!

Poszkodowana zgłosiła sprawę na komisariacie KMP we Wrocławiu i dokładnie przedstawiła okoliczności, w jakich do niego doszło. Okazało się, że kilka miesięcy temu przyjęła zaproszenie od mieszkańca Monako, który chciał dołączyć do jej znajomych na jednym z popularnych serwisów społecznościowych. Mężczyzna dokładnie zaplanował oszustwo, aby przejąć od swojej ofiary jej oszczędności. Posłużył się informacjami, które mieszkanka Psiego Pola sama wskazała na swoim profilu, zarówno w formie publikowanych postów, jak i fotografii. Dzięki temu mógł poznać między innymi jej pasje, sposoby spędzania wolnego czasu, osobowość, problemy, obawy czy marzenia. Wiedza ta posłużyła mu do zmanipulowania Polki i rozbudzenia w niej miłosnych uczuć. Wcielał się w rolę przyjaciela, który rozumie jej potrzeby, potrafi zawsze wysłuchać, wczuć się w daną sytuację, współczuć i udzielić wsparcia. Przez kilka miesięcy budował fałszywą tożsamość, chcąc zdobyć zaufanie kobiety. Kiedy mu się to udało, poprosił ją o udzielenie pożyczki w formie przelewu bankowego. Ta przelała na jego rachunek bankowy sporą kwotę pieniędzy – wrocławscy policjanci nie wskazali konkretnej wartości. Kiedy sprawca otrzymał tego typu wsparcie finansowe, nagle przestał odzywać się do swojej ofiary. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą sprytnej manipulacji i postanowiła zawiadomić funkcjonariuszy policji.

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu przy okazji incydentu zaapelowali o zachowanie szczególnej ostrożności podczas poznawania nowych osób w internecie. Zauważyli, że oszuści coraz częściej wyłudzają pieniądze, korzystając z tego typu komunikatorów jak Messenger czy WhatsApp. Zdobywają zaufanie swoich ofiar, wykorzystując anonimowość w relacjach nawiązywanych online. Ci pod wpływem emocji tracą czujność, przekazując sprawcom wiele informacji na swój temat, m.in. dotyczących posiadanych oszczędności.