Informowaliśmy już o pozwach złożonych przeciwko tej firmie. Tym razem mamy do czynienia ze wszczęciem postępowania w tej sprawie we Francji.
Jak informuje agencja Reutera, francuskie
postępowanie wszczęto po złożeniu skargi przez organizacje konsumenckie.
Śledztwo prowadzone przez urząd ministerstwa finansów działający na rzecz
ochrony konkurencji i konsumentów (DGCCRF) ruszyło w piątek w Paryżu. Autorem
zawiadomienia o przestępstwie jest stowarzyszenie konsumenckie „HOP”, którego
głównym celem jest egzekwowanie zakazu prawnego obowiązującego we Francji, a
dotyczącego celowego zaniżania wydajności sprzętu elektronicznego. Wszczęte
śledztwo oznacza, że sprawa weszła w etap postępowania przedsądowego, co może
potrwać miesiącami. Po ukończeniu tej fazy sprawa może zostać wniesiona do sądu
albo umorzona.
Apple odmawia komentarza do informacji o francuskim śledztwie i odsyła jedynie do komunikatu wydanego pod koniec grudnia 2017 roku, w którym firma przeprasza za celowe spowalnianie sprzętu. Jednocześnie jednak Apple tłumaczy swoje decyzje troską o bezpieczeństwo użytkowników (domniemany problem przegrzewania baterii) i zaprzecza, by celem było przymuszanie klientów do kupna nowych urządzeń.
Według prawa francuskiego za zarzucany Apple'owi czyn grozi grzywna w wysokości do 5% rocznych zysków ze sprzedaży.
Komentarze