Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podtrzymał zarzuty Urzędu kierowane do trzech spółek. W przypadku Orange doszło do zmniejszenia kary finansowej,
Jeszcze w sierpniu 2017 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że spółka Orange Polska naruszyła zbiorowe interesy konsumentów. Chodziło o reklamy radiowe, telewizyjne i zewnętrzne na bilbordach Superpromocji Neostrady i Geopromocji dla Neostrady.
Zdaniem Urzędu:
„Operator zachęcał klientów niskimi opłatami miesięcznymi, nie informował jednak rzetelnie o dodatkowej opłacie, którą musieli ponieść konsumenci nieposiadający telefonu stacjonarnego”
Opłata miała zrekompensować operatorowi utrzymanie łącza. UOKiK uznał, że komunikat na temat konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów był nieczytelny, przez co wiele osób mogło pomyśleć, że cena Neostrady jest niższa. Nałożono na Orange Polska karę w wysokości ponad 16 mln zł.
W kwietniu 2019 r. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podtrzymał decyzję urzędu w zakresie dotyczącym stosowania kwestionowanej praktyki. Zmniejszył jednak karę do 13 047 680 zł.
Jak tłumaczy UOKiK:
„W ustnych motywach rozstrzygnięcia sąd wskazał, że prezes urzędu słusznie uznał, że reklama mogła być niejasna dla konsumentów. Ponadto w radiowych nie było żadnej informacji o dodatkowych kosztach związanych z brakiem posiadania telefonu stacjonarnego. Sąd obniżył karę, mając na uwadze, że praktyka była stosowana w okresie przedkontraktowym”
Kolejne orzeczenie dotyczy agresywnej windykacji i odwołania Vex od decyzji UOKiK z lipca 2018 r. Postępowanie przeciwko wrocławskiej firmie zostało wszczęte w listopadzie 2016 r.
„Do UOKiK wpłynęło wiele skarg od osób, które czuły się zastraszone działaniami tej firmy. Vex, aby zmusić konsumentów do spłaty długu, wywierał na nich nacisk, który stanowi niedozwoloną agresywną praktykę rynkową. Wykorzystywał do tego różne metody. Wysyłał do konsumentów wiadomości sms i e-maile, strasząc wizytą windykatorów w późnych godzinach”
- podaje Urząd.
Firma kontaktowała się z sąsiadami, rodziną i pracodawcą bez zgody dłużnika. Vex w wiadomościach e-mail nie podawał pełnych informacji o wysokości długu ani danych wyraźnie identyfikujących przedsiębiorcę, któremu konsumenci zalegają ze spłatą.
Prezes UOKiK nakazał spółce zaprzestanie stosowania niezgodnych z prawem działań windykacyjnych i nałożył na nią karę w wysokości ponad 20 tys. zł. W maju 2019 r. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołanie spółki. Według niego nie ulega wątpliwości, że Vex stosował agresywną praktykę rynkową, a jego działania „mogły powodować u konsumenta i jego najbliższych poczucie zagrożenia”. Zdaniem SOKiK nagabywanie osób postronnych bez zgody dłużnika, wobec którego trwają czynności windykacyjne narusza jego godność i prywatność. Sąd ocenił, że nałożona na spółkę kara jest proporcjonalna do stwierdzonych naruszeń. Wyrok nie jest prawomocny.
Z kolei w 2014 roku UOKiK uznał, że spółka SGI, która specjalizuje się w budowie mieszkań i apartamentów, w umowach z konsumentami stosowała 33 postanowienia wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, co narusza zbiorowe interesy konsumentów. Urząd nakazał aneksowanie umów. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołanie spółki, choć nie była ona stroną w postępowaniach o uznanie zakwestionowanych postanowień za niedozwolone. Przedsiębiorca zaskarżył decyzję tylko w części dotyczącej usunięcia skutków naruszenia. Sąd uznał, że w takiej sytuacji nie może badać, czy działania SGI rzeczywiście stanowiły niedozwoloną praktykę. W 2017 roku Sąd Apelacyjny nie zgodził się z argumentacją sądu niższej instancji i uchylił częściowo decyzję.
UOKiK złożył skargę kasacyjną, w której wskazał, że decyzja w niezaskarżonej części staje się prawomocna. W tego roku Sąd Najwyższy wydał wyrok, którym uchylił orzeczenie Sądu Apelacyjnego. Wskazał, że SGI stosowało praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów.
Komentarze