Pojęcie sekstingu (z ang. sexting) jest połączeniem dwóch angielskich wyrazów „sex” oraz „texting” (pisanie wiadomości tekstowych – sms-ów), które łącznie oznaczają zjawisko polegające na przesyłaniu swoich roznegliżowanych, rozbieranych zdjęć, o wydźwięku erotycznym w wiadomościach MMS lub za pomocą komunikatorów internetowych. Proceder ten dotyczy nie tylko telefonów z aparatem fotograficznym czy smarfonów, bowiem zdjęcia tej kategorii mogą być przesyłane również za pomocą innych urządzeń mobilnych tj. tabletów czy komputerów z dostępem do sieci.
Czym jest seksting?
Pojęcie sekstingu (z ang. sexting) jest połączeniem dwóch angielskich wyrazów „sex” oraz „texting” (pisanie wiadomości tekstowych – sms-ów), które łącznie oznaczają zjawisko polegające na przesyłaniu swoich roznegliżowanych, rozbieranych zdjęć, o wydźwięku erotycznym w wiadomościach MMS lub za pomocą komunikatorów internetowych. Proceder ten dotyczy nie tylko telefonów z aparatem fotograficznym czy smarfonów, bowiem zdjęcia tej kategorii mogą być przesyłane również za pomocą innych urządzeń mobilnych tj. tabletów czy komputerów z dostępem do sieci. Konsekwencje takiego zachowania bywają bardzo dotkliwe, szczególnie dla młodych ludzi, a opisywany problem dotyczy niestety również polskich nastolatków.
Sex sells… (Seks się sprzedaje)
Młodzież podąża za najnowszymi trendami i tym, co może zaobserwować w telewizji, Internecie, w kolorowej prasie, a w szczególności w reklamach czy na billboardach. Nastolatki chłoną jak gąbka treści o zabarwieniu erotycznym. Nietrudno zauważyć, że nagość w środkach przekazu jest wszechobecna. Młodzi ludzie uważają, że jest to czymś normalnych. Naciskając przycisk „wyślij”, niestety często zapominają o konsekwencjach jakie mogą się zrodzić z powodu tej jednej prostej czynności. W poruszanym problemie olbrzymią rolę odgrywają rodzice, którzy niestety wciąż zabiegani, zmęczeni oraz zapracowani, nie znajdują czasu na wychowanie i rozmowę z pociechami, przez co nie do końca spełniają się w swojej roli. Z różnych powodów w domach nie podejmuje się tematów damsko-męskich. Natomiast młoda osoba, która dopiero wchodzi w dorosły świat, atakowana jest zewsząd nagością, seksem, a przesyłając swoje roznegliżowane fotografie myśli błędnie, że jest anonimowa, bezpieczna i że nie rodzi to żadnych poważnych konsekwencji.
Dlaczego to robią?
Erotyczne zdjęcia, wysyłane bardzo często jako "wyraz miłości", w ramach „erotycznej gry” lub zwyczajnie dla podbudowania poczucia własnej wartości. Niestety materiały te czasami trafiają w niepowołane ręce osoby trzeciej. Pamiętać należy również o tym, iż związki nastolatków z reguły nie są długotrwałe, a rozstania burzliwe. Przechowywane w archiwum telefonu lub komputera treści intymne przesyłane w wiadomościach mogą stać się instrumentem służącym do zemsty po miłosnym zawodzie. Niestety negatywne emocje ludzkie mogą wziąć górę w każdym wieku, nie tylko w okresie dojrzewania. Dlatego ów problem znany jest także w świecie dorosłych. Ciekawostką może być przykład pewnego Amerykanina, właściciela serwisu internetowego stworzonego ewidentnie do tzw. „porno zemsty”. Sąd skazał go na 18 lat pozbawienia wolności. Negatywne konsekwencje, jakie może spowodować ten rodzaj cyberprzemocy, są odczuwalne przez dorosłych, a co dopiero w przypadku osób młodych, nastolatków, którym psychiczna przemoc ze strony rówieśników może dosłownie zniszczyć życie.
Zdumiewające badania
Jak pokazały badania NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa), ponad jedna czwarta polskich nastolatków otrzymała od kogoś intymne zdjęcia. Eksperci ostrzegają: nigdy nie wiadomo, co się stanie, gdy zamieścimy zdjęcie w sieci, a coraz częściej młodzi ludzie gromadzą takie materiały, by zdyskredytować określoną osobę.
Seksting to niestety problem, którego skala wzrasta wśród polskich nastolatków. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez NASK we współpracy z Biurem Rzecznika Praw Dziecka oraz Pedagogium Wyższą Szkołą Nauk Społecznych, ponad 25 proc. uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych otrzymało tego rodzaju zdjęcia, 7,6 proc. wysyłało je swojemu partnerowi lub partnerce, a 4,3 proc. innym osobom. Ponad 29 proc. nastolatków ma znajomych, którzy wysyłali takie treści.
Nastolatki będący w okresie dojrzewania, wielkich zmian i coraz poważniejszych decyzji życiowych, niestety często działają pod wpływem emocji, z powodu burzy hormonów przez którą przechodzą, są też bardziej pobudzeni seksualnie i przez to chętniej odpowiadają na tego typu działania zaczepne innych osób. Nie zastanawiają się nad skutkami swoich działań, skupiają się na danej chwili i tym, że w danym momencie jest to „cool”.
Seksting często ma miejsce nie tylko pomiędzy osobami, które są w określonych bliskich relacjach, zdarza się też, że niektórzy poszukują w Internecie osób, które dałyby się na to namówić, co stanowi wyjątkowo niebezpieczne zjawisko. Należy pamiętać, że wzajemne relacje pomiędzy osobami bliskimi mogą się w każdej chwili ulec zmianie, a w rezultacie przesłane zdjęcia mogą posłużyć do niegodziwych celów, przedostając się do sieci.
Jak przeciwdziałać?
Poniższe wskazówki adresowane są w szczególności do rodziców, ale pamiętajmy, że my też mamy wpływ na to co dzieje się wokół nas i możemy przeciwdziałać cyberprzemocy oraz innym objawom przestępczości w sieci.
- Przede wszystkim powinniśmy nauczyć dziecko, a wręcz „wpoić” poczucie dystansu do trendów związanych z erotycznym prezentowaniem się w Internecie.
- Bardzo ważna jest również rozmowa z dzieckiem, nastolatkiem o seksualności. Dla wielu są to tematy wstydliwe, ale tego rodzaju prewencja może uchronić przed jeszcze większym wstydem. Istotne jest aby nauczyć młodzież szacunku do swojego ciała. Należy wytłumaczyć, że dowodami miłości mogą być inne piękne czy nawet najprostsze rzeczy, a nie wysyłane fotografie o nacechowaniu seksualnym. Każdy rodzic powinien wskazać dziecku jak zabezpieczać dostęp do prywatnych zasobów cyfrowych. Jeżeli nie posiada takiej wiedzy, zawsze może zwrócić się o pomoc do fachowca np. informatyka. Kwestią wręcz konieczną jest konfiguracja ustawień prywatności w serwisach społecznościowych. Powszechnie wiadomo, że istnieje możliwość ograniczania dostępu do prywatnych zdjęć i filmów wybranym osobom oraz ochrony telefonu lub innych urządzeń mobilnych hasłem dostępu lub innymi zabezpieczeniami.
- Pamiętajmy, że asertywność w kontaktach z osobami nalegającymi na przesłanie materiałów o charakterze seksualnym, odgrywa bardzo ważną rolę. Należy podkreślać i zwracać uwagę na możliwe konsekwencje sekstingu.
- Bądźmy oparciem dla młodzieży i dajmy im wyraźnie odczuć, że zawsze mogą liczyć na zrozumienie i pomoc w sytuacjach problemowych w sieci, również tych związanych z naruszającą nasze prawa osobiste publikacją wizerunku w sieci.
Poważne konsekwencje!
Może zabrzmi to jak powtarzanie mantry, ale zwracam uwagę ponownie, wszystkie nasze działania w sieci zostawiają ślad. Gdy coś komuś raz wysyłamy, to już zostanie to w posiadaniu tej osoby i tylko od jej woli zależy jak wykorzysta przesłane treści. Jeżeli umieszczamy daną treść w cyberprzestrzeni, to ma to taki sam skutek jak powiedzenie czegoś publicznie. Użytkownicy Internetu dalej łudzą się, że są anonimowi w sieci, że pośród całej masy materiałów nikt nie odnajdzie tych, które dotyczą właśnie ich. Nic bardziej mylnego. W rzeczywistości Internet nie różni się w tym względzie tak bardzo od przestrzeni publicznej w świecie realnym.