We wtorek (02.02) Europejski Trybunał Praw Człowiek orzekł, że serwisy internetowe nie ponoszą odpowiedzialności za komentarze zamieszczone przez użytkowników, także wtedy gdy zawierają treści obraźliwe. Orzeczenie zapadło w sprawie węgierskiego serwisu internetowego Index.hu.
Węgierska platforma została oskarżona o wspieranie
internetowego hejtu firmy zajmującej się nieruchomościami. Na łamach serwisu
ukazał się materiał na temat firmy (jej nazwy nie podano) w którym pojawiły się
komentarze zawierające wulgarne i obraźliwe sformułowania dotyczące jej
pracowników oraz samej firmy.
Ofiara, internetowego linczu,
skierowała sprawę do węgierskiego sądu który orzekł, że serwis ponosi
odpowiedzialność za komentarze pochodzące od użytkowników i musi ponieść
odpowiedzialność, pomimo tego, że hejterskiego wpisy zostały szybko usunięte przez
moderatora strony.
Sprawa w Trybunale Europejskim
Po niekorzystnym rozstrzygnięciu sprawy, właściciel serwisu
Index.hu zwrócił się o rozstrzygnięcie sprawy przez Trybunał Europejski.
Trybunał uznał, że węgierski sąd nie ma racji i właściciel serwisu nie ponosi
odpowiedzialności za sporne komentarze. W uzasadnieniu do orzeczenia
podkreślono, że pomimo mocnych słów pojawiających się opiniach, to w ocenie
trybunału charakter wpisów nie nosił cech mowy nienawiści, ani nie podżegał do
agresywnych zachowań wobec opisanej firmy. Zdaniem trybunału, sąd na Węgrzech
nie stanął na wysokości zadania, bowiem nie wyważył odpowiednio proporcji
pomiędzy powszechnie przyjętymi standardami a wolnością wypowiedzi w
internecie. Wyrok trybunału może być punktem odniesienia dla innych
europejskich sądów orzekających w podobnych sprawach, nie określa jednak
obowiązującej linii postępowania.