Globalna pandemia koronawirusa sprawiła, że wiele osób straciło pracę. Doprowadziło to do pojawiania się ogłoszeń od oszustów, którzy rzekomo oferują prostą i bardzo dobrze płatną pracę, najczęściej zdalną. Niestety, odpowiadając na takie ogłoszenia, można stracić pieniądze, dane osobowe, a nawet zostać zamieszanym w przestępstwo!
Marta natrafiła na Facebooku na interesujące ogłoszenie, dotyczące pracy zdalnej. Miała ona polegać na testowaniu produktów finansowych. Wystarczyło zgłosić się do rzekomego pracodawcy i założyć konto bankowe w jednym z wymienionych banków.
Jestem w trakcie szukania pracy. Natrafiłam na ciekawe ogłoszenie, jednak czułam, że coś jest nie tak. Oferta brzmiała zbyt pięknie, żeby być prawdziwą - tłumaczy Marta.
Na całe szczęście Marta wolała być ostrożna i nie zgłosiła się do tej firmy. To bardzo popularne oszustwo polegające na odbieraniu przelewów na swoje konto, wypłacaniu pieniędzy z bankomatu i przesyłaniu ich dalej. Z każdego przelewu zostaje na koncie “pracownika” prowizja, rzędu 5-10%. Oficjalnie jest to testowanie przelewów różnego typu i jak szybko idą one z różnych kont bankowych na inne konta, nieoficjalnie - możliwe przelewanie pieniędzy z oszustw i zostanie słupem bankowym.
Ogromne wynagrodzenie i mała liczba godzin pracy kuszą najbardziej. Jeśli coś brzmi zbyt dobrze, by mogło być prawdziwe, najprawdopodobniej prawdziwe nie jest. Szukając pracy, należy zwrócić uwagę na kilka rzeczy, przede wszystkim: stawki, administratora danych, czy wymagany jest wkład własny - tłumaczy koordynator zespołu ds. cyberbezpieczeństwa Weronika Bartczak.
Pamiętaj, aby zawsze sprawdzać firmę w internecie, np. w KRS. Jeżeli potencjalny pracodawca chce od Ciebie skanu dowodu osobistego, możesz mieć pewność, że jest to oszustwo. Podejrzane oferty najczęściej rozsyłane są za pomocą grup w mediach społecznościowych. Dokładnie przeanalizuj ofertę pod względem wynagrodzenia czy liczby godzin. Jeżeli nie jesteś pewien, czy dane ogłoszenie jest prawdziwe, po prostu pomiń je i szukaj dalej.
Komentarze