W ubiegłym miesiącu TikTok osiągnął pułap 2 mld pobrań ze sklepów z oprogramowaniem dla dwóch wiodących na rynku mobilnym systemów operacyjnych - Androida i iOS - przypomina "FT" i odnotowuje, że widocznym w aplikacji trendem na kilka miesięcy przed zaplanowanymi na listopad wyborami prezydenckimi w USA jest zwrot w stronę treści politycznych.
Badania platformy wykazały, że w USA w lutym tego roku materiały wideo opatrzone hasztagiem #Trump2020 miały 1,1 mld odsłon. Jedynie w ubiegłym tygodniu z kolei treści oznaczone tym zwrotem były oglądane 3,4 mld razy - pisze "FT". Dużą popularnością na TikToku cieszy się również hasztag #blacklivesmatter (ang. życie czarnoskórych liczy się - PAP), którego częstotliwość użycia wzrosła znacząco po śmierci czarnoskórego, nieuzbrojonego mężczyzny George'a Floyda, który został zabity podczas interwencji policji. Od początku czerwca hasztag ten odwiedzano 2 mld razy, a najpopularniejsze materiały nim oznaczone przedstawiają sceny protestów w USA, porady na temat tego, jak radzić sobie w przypadku użycia gazu łzawiącego przez siły porządkowe oraz wezwania do "popierania właściwych wartości" przez gwiazdę TikToka Charli D'Amelio.
Konta o charakterze politycznym na TikToku mają średnio powyżej 130 tys. obserwujących w USA i mają zarówno charakter konserwatywny, jak i liberalny.
W Wielkiej Brytanii liczba profili o charakterze politycznym na TikToku jest mniejsza, ale jak podkreśla dziennik, również na Wyspach zyskują one coraz większą popularność. Konto Labour Hype House związane z Partią Pracy obecnie ma ponad 7 tys. obserwujących i jest prowadzone przez 16 osób w wieku od 15 do 18 lat mieszkających w całym kraju. Rywalizujący z nim profil Tory Hype House poświęcony wsparciu dla Partii Konserwatywnej ma z kolei 4 tys. obserwujących.
"Financial Times" zauważa, że jedynie garstka polityków korzysta z TikToka, wśród nich - były wicepremier Włoch Matteo Salvini. Aplikacja nie jest postrzegana szeroko jako popularne medium pozwalające trafić z przekazem do wyborców, dlatego - według dziennika - przestrzeń do wyrazu politycznego i debaty znajdują w niej młodzi aktywiści i influencerzy. Według specjalisty ds. analizy danych z Uniwersytetu Technologicznego w Monachium Juana Carlosa Mediny Serrano, użytkownicy TikToka nie chcą rozmawiać tam z politykami, tak jak na Twitterze, ale "chcą być sami gwiazdami polityki".
"FT" zauważa, że działalność polityczna w mediach społecznościowych nie jest zjawiskiem nowym. TikTok w ubiegłym roku zadeklarował jednak, że ma zamiar zablokować wszystkie reklamy polityczne na swojej platformie, argumentując to tym, że "użytkownicy chcą pozytywnego, odświeżającego otoczenia inspirującego ich kreatywność". Jednocześnie platforma stanęła w ogniu krytyki za tymczasowe usunięcie wideo krytykującego politykę Pekinu wobec mniejszości muzułmańskiej, co zostało odebrane przez opinię publiczną jako akt politycznej cenzury.
Eksperci oceniają, że "potencjał TikToka jako poważnego narzędzia polityki nie powinien pozostawać niedoceniany". Jak twierdzi profesorka nauk politycznych z Southern Illinois University Edwardsville, kiedy pierwszy raz widzimy nową platformę, dominującą myślą jest to z pewnością niczego nie zmieni. Rok czy dwa później odkrywamy, że one (nowe narzędzia komunikacyjne) istotnie dużo zmieniają"
Komentarze