Prokuratura przedstawiła, mieszkańcowi Olsztyna 190 zarzutów, po tym jak jego była partnerka powiadomiła organy ściągania, że ktoś loguje się na jej facebookowym profil i odpisuje na jej wiadomości. Mężczyzna argumentował, że kierował nim szczery sentyment, jaki żywił do swojej „eks”.
Sprawa z Olsztyna nie stanowi odosobnionego przypadku. Warto pamiętać, że podszywając się pod kogoś w mediach społecznościowych nie tylko łamiemy zasady tej społeczności, ale przede wszystkim prawo. W przypadku, gdy na portalu społecznościowym zauważymy, że ktoś się pod nas podszywa przede wszystkim musimy to zgłosić do administracji portalu, a także rozważyć możliwość złożenia zawiadomienia na policję.
Zgodnie z art. 190a § 2 k.k., karze do trzech lat pozbawienia wolności podlega każdy, kto podszywając się pod inną osobę, wykorzystuje jej wizerunek lub inne jej dane osobowe w celu wyrządzenia jej szkody majątkowej lub osobistej.
Zgodnie z powyższym przepisem, warunkiem odpowiedzialności jest spełnienie trzech przesłanek.
Przykład. Odpowiedzialności z pewnością podlega osoba, która podszywając się pod inną osobę, publikuje jej dane np. numer telefonu w serwisach randkowych, a celem sprawcy jest uprzykrzenie życia ofierze.
Warto pamiętać, że w przypadku czynu ściganego z art. 190a § 2 k.k. nie ma znaczenia, w jaki sposób sprawca pozyskał dane logowania - mógł mu je dać w jakimś innym celu sam pokrzywdzony, mogły być zapisane w komputerze. Dla bytu tego przestępstwa nie ma znaczenia, czy doszło do złamania jakichkolwiek zabezpieczeń.
Komentarze