Firma Chetu zobowiązała holenderskiego pracownika do wykonywania obowiązków zawodowych z włączoną kamerką internetową przez cały dzień i zdalnie monitorowanym ekranem. Ale kiedy on odmówił, mówiąc, że pozostawienie kamery internetowej na „dziewięć godzin dziennie” sprawia, że czują się nieswojo i narusza jego prywatność, firma zwolniła ich, powołując się na „odmowę pracy” i „niesubordynację”.
Pracownik pozwał swojego byłego pracodawcę. Sąd uznał odmowa włączenia kamery nie stanowi wystarczającego powodu do zwolnienia pracownika. Sąd podkreślił, że polecenie pozostawienia włączonej kamerki jest sprzeczne z prawem pracownika do poszanowania jego życia prywatnego. W szczególności sąd powołał się na art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który przyznaje obywatelom „prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego.
Zdaniem sądu:
Chetu ma teraz zapłacić byłemu pracownikowi 50 tys. euro odszkodowania; 2,7 tys. euro niezapłaconej wcześniej pensji oraz 8 tys. rekompensaty za niezgodne z prawem zwolnienie z pracy.Polecenie pracodawcy należy uznać za nieuzasadnione. Pracodawca argumentował, że wymaganie od pracownika, aby pozostawił włączoną kamerę internetową, nie różniłoby się nadzoru kierownictwa nad nim podczas pracy w tradycyjnym biurze. Sąd zauważył jednak, że „nadzór nad pracownikami podlega ścisłym uwarunkowaniom", a oczekiwanie od pracownika pozostawienia włączonej kamerki było w tym przypadku nieuzasadnione.
Komentarze