Ministerstwo Finansów kontynuuje swoją politykę uszczelniania systemu podatkowego. Resort chce ściągać podatek od towarów i usług (VAT) od podatników dokonujących zakupów na chińskich portalach handlowych. Najczęściej odwiedzanym przez Polaków serwisem tego typu jest AliExpress.
Do tej pory panowało przekonanie, iż za zakupione przez Internet rzeczy spoza UE, o małej wartości, nie trzeba płacić ani cła, ani podatku VAT. Większość konsumentów była zaznajomiona w praktyką oznaczania przesyłek z Chin jako prezent. Przedstawiciele Ministerstwa Finansów podkreślają jednak, że zwolnienie z podatku VAT w przypadku towarów o wartości do 22 euro nie dotyczy przedmiotów importowanych w ramach zamówienia wysyłkowego.
Jak poinformowało ministerstwo na łamach Rzeczpospolitej:
„każdy, kto dokonuje importu towarów (także zamawiając je w sklepie internetowym) dostarczanych do kraju w przesyłkach wysyłanych z państwa trzeciego bezpośrednio do odbiorcy, staje się podatnikiem z tytułu importu towarów i nie korzysta ze zwolnienia. I nie ma tu znaczenia, czy chodzi o firmę czy osobę fizyczną.”
Ilość zamówień z chińskich portali oraz ich wartość wzrasta z roku na rok, a kwoty liczone są już w milionach. Mimo wszystko polskim konsumentom daleko do średniej europejskiej, gdzie do zakupów internetowych w chińskich sklepach przyznaje się 30% respondentów. W Polsce ten wskaźnik wynosi zaledwie 10%, co jednak i tak niepokoi polskich sprzedawców i importerów, którzy oficjalnie płacą podatki i cła. Zarzucają oni chińskim portalom nieuczciwą konkurencję i brak zasad fair play. Dotyczy to w szczególności sprzedawców z Allegro.pl, najpopularniejszego polskiego serwisu handlowego.
Fiskus podjął decyzję o bardziej restrykcyjnym podejściu co do importu towarów zakupionych w sieci również po obserwacjach praktyk stosowanych w innych krajach Unii Europejskiej oraz po analizie przepisów unijnych. Jak podkreśla również resort, nie należy zapominać o uwarunkowaniach panujących w naszym kraju.
Co to oznacza dla konsumentów? Jak dotąd ministerstwo nie podało konkretnych środków, które planuje przedsięwziąć, ale należy spodziewać się wykorzystywania metod i podmiotów, na które resort ma wpływ. Można przypuszczać, iż znaczącą rolę w tym procesie odegra kontrola płatności internetowych wykonywanych przez banki takie jak PKO BP, na działania których rząd ma większy wpływ oraz monitoring przesyłek dostarczanych przez publicznego operatora pocztowego - Pocztę Polską.
Komentarze