Co się stanie, kiedy ludzie postanowią się rozstać, ale technologia nie do końca?
- Technologia jak nigdy dotąd pozwala nam kontrolować to, co dzieje się wokół nas i z naszymi bliskimi – mówi Łukasz Nowatkowski Dyrektor IT G DATA Software,
- Jeśli trafimy na osobę, która obsesyjnie będzie dążyć do kontroli nad naszymi poczynaniami, to życie z technologią i takim partnerem może stać się koszmarem. Wystarczy, żeby zazdrosny partner wkręcił” nas w zainstalowanie pozornie nieszkodliwej aplikacji, za pomocą, której będzie mógł śledzić każdy nasz krok. Partner odejdzie, a aplikacja zostanie.
Jeszcze bardziej skomplikowana sprawa to urządzenia funkcjonujące w tzw. Smart home. Rozstajemy się, partner się wyprowadza, lecz często nie pomyślimy o zmianie haseł dostępu do sieci, sterowania ogrzewaniem lub np. zamykania i otwierania okien.
Jeśli trafimy na złośliwą osobę, możemy doświadczać tego, co widzimy jedynie w horrorach o duchach: otwierające się zamykające się okna, migające światła. Jakkolwiek absurdalny wydaje się być ten scenariusz, nie jest on nieprawdopodobny.
- Sprawa nie dotyczy jedynie naszych związków – mówi Nowatkowski – Nasz dom i znajdujące się w nim urządzenia cały czas powinny być przez nas chronione. Udostępnianie haseł obcym osobom, które chcą podłączyć się do sieci, np. w czasie przyjęcia, może przynieść niespodziewane i przykre konsekwencje. Od żartów po wymuszenia i szantaż, kiedy ktoś zyska dostęp do kamer w laptopie, lub domowego systemu monitoringu.
Eksperci radzą, aby w takich wypadkach zmienić hasło dostępu do sieci wi-fi, zresetować urządzenia podłączone do sieci do ustawień fabrycznych: telewizory, kamery, czujniki ruchu, czujniki dymu. Każdy z nas przecież słyszał historię o zazdrosnych i zawistnych kochankach, nawet przed erą cyfrową.
- Pojęcie ochrony naszej prywatności w erze cyfrowej, musi ewoluować – mówi Nowatkowski – Mściwy partner znika z naszego życia, ale powinien również zniknąć z „życia cyfrowego”
Komentarze