Aplikacja Dalil App służąca do identyfikacji rozmówców połączeń przychodzących, ujawniała dane ponad 5 milionów swoich użytkowników, w tym m.in. ich numery telefonów, lokalizację, adresy e-mail, czy szczegóły dotyczące posiadanego urządzenia.
Portal ZDNet podaje, że aplikacja Dalil od przeszło tygodnia udostępnia prawie 600 gigabajtów danych swoich użytkowników. Specjaliści od cyberbezpieczeństwa Ran Locar i Noam Rotem odkryli, że wrażliwe informacje o użytkownikach aplikacji znajdują się w niezabezpieczonej bazie danych MongoDB. Ujawnia ona m.in.:
Jak informuje na twitterze Lukas Stefanko, analityk zagrożeń w ESET, twórcy aplikacji do tej pory nie zabezpieczyli bazy, dlatego warto rozważyć zmianę narzędzia do identyfikacji rozmówców. Większość zawartych w bazie danych informacji należy do użytkowników pochodzących z Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Emiratów Arabskich, ale również osób mieszkających w krajach europejskich.
Przypadek Dalil App pokazuje, że nawet z pozoru bezpieczne i popularne aplikacje (ocena na poziomie 4/5 gwiazdek), mogą zagrozić naszej prywatności. Eksperci z ESET radzą, by zwracać uwagę na informacje udostępniane w aplikacjach – zachować rozwagę przy podawaniu wrażliwych danych, tj. numerów telefonów, adresów e-mail, czy PESEL-u. Największym błędem jest korzystanie z tego samego hasła do różnych aplikacji lub kont online. Gdy nasze dane wyciekną, cyberprzestępcy mogą spróbować zalogować się do innych kont właśnie za jego pomocą.
źródło: ESET
Komentarze